Rado gotowy na Cracovię

Z powracającym do zdrowia Miroslavem Radoviciem Legia pojedzie jutro do Krakowa na mecz z Cracovią. "Radović trenuje i wygląda dość dobrze. Widać, że jest na dużej świeżości. Powołaliśmy go, bo na prawej stronie mamy dziurę. Są tylko lewonożni Maciej Rybus, Marcin Smoliński i Edson. Nie wiem czy "Rado" zagra od pierwszej minuty, czy też wejdzie dopiero z ławki, żeby pomóc drużynie. Będę jeszcze rozmawiał z nim i ustalimy plan na jutro" – mówi Jan Urban.
Na przedmeczowej konferencji trener legionistów zwrócił uwagę na statystykę, która przemawia za gospodarzami. "Wiem, że w Krakowie nie gra się nam za dobrze. I to zarówno z Cracovią i Wisłą. Ale to tylko statystyki, a te są od tego, żeby je zmieniać. Wiemy jednak, że nie będzie to łatwy mecz. Zawodnicy Cracovii znają się od wielu lat i mogą grać niemal na pamięć. Nie mam wątpliwości, że potrafią grać w piłkę. Tym bardziej, że gramy na ich boisku" – przestrzega optymistów szkoleniowiec Wojskowych.

Mimo respektu przed rywalem stołeczna jedenastka jedzie do Krakowa po wygraną. "Cracovia ma za sobą dobry sezon, ale teraz spisuje się trochę słabiej. Nie wiem jak obecna sytuacja wpłynie na jej formę. My chcemy wygrać w Krakowie i dobrze zakończyć jesienne wyjazdy. Jesteśmy w dobrej formie i musimy to wykorzystać. Mam nadzieję, że warunki atmosferyczne nie będą nam utrudniały gry" – mówi Urban i szybko wymienia mocne strony rywala. "Wyprowadzają szybkie kontrataki. Grają tym samym składem jeszcze od czasów 3 ligi. Mało było u nich zmian. Wraca do gry także Pawlusiński i Kłus. Nie wiem jak poradzą sobie z presją ewentualnej przegranej. To może być dla nas szansa, ale Cracovia może nas zaskoczyć na wiele sposobów, że wymienię tylko rzuty wolne czy wspomniane już groźne kontry. To drużyna o ogromnym potencjale i nie można o tym zapominać" – kończy trener legionistów.