Tomczak: Nie będę polemizował z Bońkiem
Po zapadnięciu decyzji o degradacji Widzewa Łódź do niższej klasy rozgrywkowej, Zbigniew Boniek rozpoczął słowny atak na przewodniczącego Wydziału Dyscypliny, Michała Tomczaka, sugerując że ten jest kibicem Legii. To właśnie miałoby sprawić, że podjęto taką, a nie inną decyzją odnośnie RTS-u. "Więc ja mówię, że Boniek był wybitnym piłkarzem i tylko żałuję, że nie grał w Legii, bo się do tego nadawał. Można sobie takie żarty opowiadać. Podkreślam: nie będę polemizował z takim argumentem, bo jest on poniżej mojej godności." - mówi Tomaczak.
Czyżby Boniek szukał haków na pana osobę? Nagle przypomina, że to pana kancelaria prowadziła sprawy kibiców Legii, ukaranych za zamieszki w Wilnie po lipcowym meczu Pucharu Intertoto.
- Nie moja kancelaria, tylko ja sam, jako przewodniczący WD. Nie pobierałem za to od Legii żadnego honorarium. Zresztą, obojętnie jaki klub by się do mnie zgłosił w takiej sytuacji, to bym mu pomógł. Gdyby Widzew miał problem w UEFA i potrzebował stanowiska przewodniczącego WD dla poparcia swojej argumentacji, to bym zrobił to samo.