REKLAMA

Urban: Nie będzie sentymentów

źródło: Super Express - Wiadomość archiwalna

W Sosnowcu zaczynał karierę. Ma do tego miasta ogromny sentyment. Ale dziś, jako trener Legii, zamierza pognębić zamykające tabelę i zdegradowane już Zagłębie. "W Sosnowcu spędziłem cztery lata. Poszedłem tam z Jaworzna jako 19-latek, to był początek mojej kariery. Z Zagłębia trafiłem najpierw do kadry młodzieżowej, a potem do pierwszej reprezentacji." - mówi Jan Urban.
Ale porzucił pan Zagłębie dla Górnika. Kibice wybaczyli zdradę?
- Zrozumieli, że muszę to zrobić, żeby się rozwijać. Górnik był wtedy dużo mocniejszy. Ale nigdy nie stałem się hanysem, zawsze byłem gorolem.

Mecz Zagłębia Sosnowiec z Legią to będzie spotkanie przyjaźni. Za pana czasów kibice obu drużyn też się tak lubili?
- Ta przyjaźń zaczęła się we wczesnych latach 70. Bramkarz Legii, ulubieniec warszawskich kibiców, Władysław Grotyński trafił na dwa lata do więzienia (za przemyt dolarów - red.). Z Legii go wyrzucili, żaden klub go nie chciał, a w Sosnowcu przyjęli go z otwartymi ramionami. I tak się zaczęło.

Zapamiętał pan któryś z meczów Zagłębie - Legia szczególnie?
- Nawet bardzo. 17 kwietnia 1982 roku... Zagłębie walczy o utrzymanie. Gramy ważny mecz z Legią u siebie. Dziwicie się, że tak dokładnie pamiętam datę? To proste: tego dnia się ożeniłem.

Przed czy po meczu?
- Wolnego od trenera nie dostałem, więc ślub przesunęliśmy na najpóźniejszą godzinę, na jaką się dało: za dwadzieścia siódma. Mecz był o piątej, zagrałem w pierwszej połowie i tak oberwałem piłką, że przez 15 minut miałem gwiazdki przed oczami. A w przerwie w taksówkę i do Jaworzna. Po drodze o mało się nie rozbiliśmy, brakowało centymetrów. Do kościoła wpadam spóźniony parę minut, a ksiądz do mnie: "No i jaki wynik?". To mówię, że tylko połowę grałem i nie wiem. Potem dowiedziałem się, że było 0-0.

Teraz remis nikogo nie zadowoli. Trener Zagłębia Andrzej Orzeszek zapowiada walkę o zwycięstwo.
- Bardzo lubię chrupać orzeszki, zwłaszcza do piwa (śmiech). A poważnie to Andrzeja znam jeszcze z boiska, bardzo go lubię. Dziś jednak sentymentów nie będzie. Wiem, że Zagłębie jest w dramatycznej sytuacji, ale Legia to Legia. Musimy wygrać.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.