Pisma klubowe - tylko dwa oficjalne

Środa, 12 marca 2008 r. 12:52 Bodziach, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Tylko dwa kluby naszej ekstraklasy wydają oficjalne pismo klubowe. To Legia i Górnik Zabrze. Oba dopiero raczkują na rynku - zabrzanie wydali na razie siedem numerów, zaś działacze Legii cztery. Gazety poświęcone swoim klubom nabywać mogą również sympatycy Ruchu Chorzów i Wisły Kraków. W pierwszym przypadku jest to wydawnictwo nieregularne, zaś w drugim - niezależne od klubu. Takie właśnie pismo od 10 lat mieli fani Legii, ale od nowego roku "Nasza Legia" stała się oficjalną gazetą KP Legia i znacznie zmieniła swój wygląd i "wnętrze".
Nasza Legia - zupełnie inna
Przez prawie 11 lat fani innych klubów mogli kibicom Legii zazdrościć. Ci mieli bowiem swoją gazetę - redagowaną przez kibiców i opisującą ich sprawy. Często, gdy wszystkie media naskakiwały na kibiców, NL broniła legionistów (nie chodzi tu oczywiście o Wilno). Wraz z końcem 2007 roku NL zniknęła z kiosków ze względu na zmianę właściciela gazety. Od tej pory "Nasza Legia" jest gazetą klubową i ma zupełnie odmienne spojrzenie na wiele tematów. Już w pierwszym numerze mogliśmy zauważyć poważną zmianę - Stowarzyszenie zapowiedziało, że do klubowej gazety nie będzie udzielało komentarzy, a więc "ekspertem" został prezes Leszek Miklas. W kolejnym numerze, ku zdziwieniu wielu osób doczekaliśmy się poruszenia tematu ciszy na trybunach. Jakież musiało być zdziwienie czytelników, gdy wyczytali, że głównym motywem oprawy na słynnym meczu z Widzewem z 2002 roku był antysemicki transparent. Jeszcze kilka lat wcześniej, w "Naszej Legii" wychwalano grupę Cyberf@ni za faktyczną oprawę tego spotkania - kartoniadę "Witamy w piekle", która zrobiona została z rozmachem, na światowym poziomie. Minęło kilka lat i nowa NL dyskredytuje dokonania grupy ultras, pisząc że "centralnym elementem oprawy był transparent Arbeit Macht Frei".
Od strony graficznej trudno się do czegoś przyczepić (nie licząc kiepskiego rozplanowania newsów). Gazetę na pewno wyróżniają zdjęcia, których osoby z zewnątrz KP zrobić nie są w stanie. Ponadto już na pierwszy rzut oka widać zminimalizowane hasło "Nasza" w tytule tygodnika.

Górnik i Niebiescy
Jak wyglądają pozostałe gazety klubowe? W Zabrzu od niedawna wydawany jest miesięcznik "Górnik". W środku znajdziemy głównie informacje o piłkarzach z Roosevelta. Niewielką część pisma poświęcono kibicom. Jako że jest to wciąż nowość dla zabrzan, magazyn o ich klubie na razie cieszy się zainteresowaniem.

Podobne wydawnictwo mają kibice Ruchu Chorzów. Magazyn "Niebiescy" wydawany przez wydawnictwo Spika. Niestety trudno zaszufladkować ten tytuł, bowiem magazyn wychodzi bardzo nieregularnie i kibice, ani klubowi działacze nie wiedzą, kiedy mogą się spodziewać kolejnego numeru. Jego plusem jest dostępność na terenie całego kraju. "Niebiescy" pojawiają się bowiem w Empikach i dzięki temu sympatycy chorzowskiego klubu z całego kraju mają ułatwiony dostęp do swojego pisma.

Najciekawsza Forza Wisła
Znacznie ciekawiej prezentuje się pismo kibiców Wisły Kraków. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z miesięcznikiem redagowanym przez samych kibiców, a gazeta pozostaje niezależna od klubu. W środku oprócz wywiadów z piłkarzami sporo miejsca poświęcono innym wiślackim dyscyplinom - m.in. koszykówce. Nie brakuje również opisów wyjazdów oraz kibicowskich wspomnień. To obecnie zdecydowanie najlepsze wydawnictwo klubowe na rynku.

Prawdopodobnie niebawem swoją gazetę będą mieli fani z Bełchatowa. Na razie, jak udało nam się dowiedzieć, klubowy miesięcznik jest w fazie przygotowań. Na razie bełchatowianie muszą się zadowolić skromniejszym wydawnictwem. Od meczu z Dyskobolią w bezpłatnym kolportażu znajduje się 8-stronnicowy program meczowy w formie gazety. Tak będzie przynajmniej do końca obecnego sezonu - klubowa gazeta na pewno nie wyjdzie na rynek wcześniej.

W Poznaniu mają kronikę
A co z innymi? Najbardziej może dziwić brak pisma klubowego w Poznaniu. Wokół Lecha panuje fantastyczna atmosfera, klub sprzedaje najwięcej abonamentów w kraju, więc można wyrokować, że i pismo dla kibiców sprzedawałoby się nie najgorzej. Na razie na Lechu dystrybuowany jest nieźle przygotowany program meczowy. Ma on 32 kolorowe strony, kosztuje 3 złote, a kibice mogą go nabyć bez trudu. "Program meczowy jest kolportowany przez dziewczyny, które chodzą między sektorami, tak by każdy miał możliwość zakupu programu bez konieczności ruszania się z krzesełka" - poinformowała nas Joanna Dzios, rzecznik prasowy poznańskiego klubu. Ponadto w Poznaniu dosyć często pojawiają się dodatki poświęcone Lechowi w lokalnej prasie oraz unikat na skalę krajową. Lech wydaje Kronikę swojego klubu - bogato ilustrowaną, liczącą ok. 200 stron. To prawdziwa gratka dla każdego fana "Kolejorza".

Kibice aktualnego mistrza Polski, Zagłębia Lubin, podobnie jak w Poznaniu, muszą się na razie zadowolić bogatym programem meczowym. Jest on dodawany bezpłatnie do biletu i liczy kilkanaście stron. Obfituje w nowinki klubowe, wywiady z zawodnikami oraz zdjęcia ze spotkań (również opraw). Trzeba przyznać, że jak na program meczowy, "Nasze Zagłębie" prezentuje się bardzo dobrze. Oprócz tego wychodzi bezpłatna gazeta klubowa "Forza Zagłębie". Jego nakład to ok. 1200 egzemplarzy. Adresowany jest PZPN-u, spółek KGHM, Ministerstwa Sportu oraz mniejszych klubów Dolnego Śląska.