REKLAMA

Polityka transferowa Legii leży i kwiczy

źródło: Super Express - Wiadomość archiwalna

Miał być transfer stulecia, ale skończyło się na wielkiej klapie i kompromitacji. Ransford Osei nie zagra w warszawskiej Legii. Przeprowadzkę rewelacyjnego napastnika z Ghany do Polski zablokowała FIFA. - Zdając sobie sprawę z tego, że jest to zawodnik niepełnoletni, zwróciliśmy się do FIFA z pytaniem, czy piłkarz będzie mógł zostać zatwierdzony do gry. Wczoraj dostaliśmy odpowiedź negatywną - poinformował członek zarządu Legii Jarosław Ostrowski.
O tym, że przepisy FIFA mogą okazać się przeszkodą nie do przeskoczenia, wiadomo było od dawna. Dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak przekonywał jednak, że te regulacje uda się ominąć, a uznawany za jednego z najzdolniejszych juniorów na świecie (zdaniem magazynu "World Soccer") piłkarz lada dzień pojawi się na Łazienkowskiej. Sam Osei też jeszcze w poniedziałek zapewniał w ekskluzywnym wywiadzie dla "Super Expressu", że wkrótce przyleci do Warszawy.

- Jeśli kibice się niepokoją, to za waszym pośrednictwem mogę przysiąc, że zagram w Legii! - zarzekał się.

Jego transfer miał być lekiem na całe zło, bo z zapowiedzi dyrektora Trzeciaka, który zapewniał, że zimą Legia poważnie się wzmocni, wyszło wielkie nic. Warszawiacy w ostatniej chwili sprowadzili tylko hiszpańskiego obrońcę Balbino, który okazał się kompletnym niewypałem (przyznał to otwarcie trener Jan Urban). Pewnie dlatego Trzeciak tak bardzo liczył na przyjazd cudownego dziecka z Ghany. Niestety, przeliczył się.

Próbowaliśmy wczoraj dodzwonić się do dyrektora sportowego Legii, żeby skomentował swój kolejny "sukces". Bezskutecznie...

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.