REKLAMA

Klub: Nie będziemy tolerować "festiwalu chamstwa" na stadionie!

źródło: legia.com - Wiadomość archiwalna

"Obraźliwe hasła, wulgarne okrzyki oraz transparenty zawierające treści niedozwolone – oto sytuacja na Żylecie, która przybrała na sile zwłaszcza w rundzie wiosennej. Jeśli to jest forma protestu grupy kibiców, to trzeba przyznać, że żenująca i kompromitująca jej autorów. Najsmutniejsze jest to, że bardzo szkodzi wizerunkowi kibica Legii. Klub nie zamierza dłużej tolerować takich zachowań; zachowań niegodnych prawdziwych kibiców Legii; zachowań inicjowanych przez grupę osób, które uważają się za prawdziwych kibiców klubu." - czytamy w oficjalnym komunikacie opublikowanym na stronie oficjalnej.
Jeśli tak zachowuje się prawdziwy kibic Legii, to jaki daje przykład innym? Czy to jest pozytywny wzorzec do naśladowania? Stanowczo uważamy, że nie, a jednak znajdują się naśladowcy i wykonawcy tych karygodnych czynów.

Niech jako przykład posłuży nam ostatni mecz rozgrywany na stadionie Legii, gdzie z jednej strony z należytym szacunkiem obchodzono rocznicę śmierci Jana Pawła II, a z drugiej, skandowano wulgaryzmy i wykrzykiwano wrogie treści.

Jeśli zachowania te nie przestaną mieć miejsca, nie widzimy powodu, dla którego mielibyśmy wychodzić naprzeciw oczekiwaniom kibiców i na kolejnych meczach utrzymywać preferencyjne - nie pokrywające kosztów organizacji - ceny biletów na trybunę otwartą. Lepiej by trybuna była pusta, niż kipiała wrogą atmosferą.

Jeśli mimo wszystko kibice nadal będą łamać zapisy regulaminu stadionowego, poprzez wykrzykiwanie haseł wrogich i wywieszanie transparentów z treściami obraźliwymi, będziemy także zmuszeni do odmawiania im sprzedaży biletów na mecze.

Przykro nam, ale będziemy musieli sięgnąć po sankcje odnoszące się do odpowiedzialności zbiorowej. Skoro cała Żyleta wznosi wulgarne okrzyki i daje przyzwolenie na eksponowanie treści obraźliwych, to cała Żyleta powinna ponosić tego konsekwencje. Chyba, że założymy, że na trybunie tej znajdują się marionetki - osoby bezwolne, nie mające własnego zdania lub będące pod presją prowodyrów i grupy.

Dziwi nas postawa Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, które zamiast walczyć z wulgaryzmami i wrogością na stadionie, czynnie wspiera inicjatywy mające na celu obrażanie właścicieli klubu. Przyczynia się do pogłębiania negatywnych relacji pomiędzy częścią Kibiców a Klubem i przez to tworzy spaczony obraz rzeczywistości. Jest to ponadto sprzeczne z zapisami statutowymi Stowarzyszenia*. Obecne władze SKLW same zdyskwalifikowały się jako ewentualny partner do rozmów z klubem.

Chcemy podkreślić, że szanujemy wszystkich prawdziwych Kibiców Legii, a prowadzone przez nas konsekwentnie działania są jedynie wymierzone w nieliczną grupę psującą atmosferę na stadionie!

Zarząd KP Legia Warszawa


*§ 1. punkt 2 i 3, Statutu Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa

http://www.sklw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=151&Itemid=57

1. Wytwarzanie atmosfery zaufania i szacunku do klubu, jego sympatyków oraz upowszechniania jej w Polsce i za granicą;

2. Poprawę bezpieczeństwa na zawodach sportowych i przyczynianie się do poprawy atmosfery na trybunach;

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.