REKLAMA

SKLW odpowiada klubowi

Redakcja - Wiadomość archiwalna

W piątek wieczorem Klub opublikował komunikat, w którym potępił zachowanie kibiców na meczach Legii na Łazienkowskiej. Zdziwienie władz Klubu wywołała "postawa Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, które zamiast walczyć z wulgaryzmami i wrogością na stadionie, czynnie wspiera inicjatywy mające na celu obrażanie właścicieli klubu. (...) Obecne władze SKLW same zdyskwalifikowały się jako ewentualny partner do rozmów z klubem." - czytaliśmy w komunikacie.

Dziś SKLW odpowiedziało na ten komunikat, poniżej prezentujemy treść pisma:

Szanowni Państwo,

Statut Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa był opracowywany autorsko, był przemyślany i szeroko konsultowany. Cytowane przez Zarząd KP Legia fragmenty naszego statutu nie oznaczają, że wspomniany szacunek dla Klubu oznacza jednocześnie automatyczne wsparcie i zaufanie do konkretnych pracowników Klubu oraz do jego właściciela.

Nasze Stowarzyszenie nie deklarowało również nigdzie automatycznego wsparcia, poparcia czy chociażby zwykłej sympatii dla jakiejkolwiek firmy, spółki, grupy kapitałowej rejestrowanej zarówno w Polsce, jak i na Kajmanach.
Tym bardziej nie oznacza automatycznego zaufania dla człowieka, który od pierwszego dnia obecności w naszym Klubie robi wszystko, aby zorganizowanych kibiców zniszczyć, zdyskredytować, podzielić oraz osłabić w solidarnym działaniu. Stowarzyszenie Kibiców nie wchodziło w skład pakietu, jaki zakupił pan Walter wraz z grupą ITI, w skład tego pakietu nie wchodzili również żadni inni kibice i jeżeli pan Walter rozumiał swój interes inaczej, to współczujemy mu z tego powodu.

Od czterech lat z zażenowaniem obserwujemy, jak Zarząd Klubu Legia każdą swoją porażkę, każde niepowodzenie i każde potknięcie tłumaczy winą kibiców, kreując nasze Stowarzyszenie na kozła ofiarnego. Bylibyśmy zatem wdzięczni, gdyby Zarząd KP Legia zajrzał wreszcie do własnego statutu i zajął się tym, czym już od dawna powinien się zajmować, czyli kreowaniem wyniku sportowego, zamiast szukać usprawiedliwień dla własnego nieudacznictwa, ignorancji i arogancji jednocześnie. Tym samym mamy nadzieję, że Zarząd KP Legia z równą konsekwencją jak ostatnio będzie i tym razem szukał winnych oraz ich karał, gdy w tym roku zabraknie pucharów.

Państwa zdziwienie brakiem działalności Stowarzyszenia podczas meczów odbieramy w kategoriach jakiegoś nieśmiesznego żartu. Przypominamy tylko, że to Państwo ostentacyjnie i wielokrotnie publicznie wypowiadaliście naszemu Stowarzyszeniu umowę o współpracy, więc oczekiwanie teraz w trudnych sytuacjach od nas reakcji jest zwykłą bezczelnością. Nie pozostając jednak obojętnymi i mając na uwadze, że Klub nie radzi sobie jedynie z małą grupką kibiców, proponujemy zatrudnienie wreszcie osób odpowiedzialnych i profesjonalnych na kluczowych stanowiskach, które będą sobie radziły z małymi problemami. Osób, które w newralgicznym momencie nie uciekną na urlop, osób które nie kompromitują Legii swoją kryminalną przeszłością, osób które nie są zamieszane w korupcję w piłce, osób które potrafią coś więcej niż narobić długów albo przeprowadzić wywiad sam ze sobą na stronę internetową.

Z poważaniem
Zarząd Stowarzyszenia Legii Warszawa

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.