Urban: Nie zróbcie z młodzieży gwiazd

"Chciałem znowu podkreślić bardzo dobrą grę młodzieży, która ponownie pokazała się z bardzo dobrej strony. Dwie bramki naszej "Rybki" na pewno cieszą. Gwiazda rośnie? Oby! Obyście, wy, jako media, nie zrobili z nich za szybko gwiazd, bo widziałem już wiele takich gwiazdeczek, które gasły momentalnie" – odparł po meczu Jan Urban proszony o skomentowanie występu młodych legionistów.
"Rybus, Borysiuk... Zagrać na takim poziomie w takim meczu musi budzić szacunek. Nie pozostaje nic innego jak podziękować im za taką postawę w spotkaniu" – nie krył podziwu Miroslav Radović.

Oprócz strzelca obydwu bramek dla Legii na murawie pojawili się Ariel Borysiuk oraz Kamil Majkowski. Pierwszy z nich wyszedł w podstawowym składzie, ale nie dotrwał do końca spotkania. Ze względu na dokuczające skurcze poprosił o zmianę i w jego miejsce pojawił się Martins Ekwueme. Z kolei "Maja" wszedł z ławki kosztem Bartłomieja Grzelaka. Cała trójka starała się jak mogła, żeby tylko punkty nie pojechały pod Wawel. Wysiłek legijnej młodzieży nie pozostał niezauważony przez trenera Jana Urbana, który jednocześnie prosi o nie zagłaskanie chłopaków.

"Na pewno ważne jest to, że ci chłopcy potrafią często wziąć na siebie ciężar gry. Jednak każdy z nich musi być świadom tego, że jeśli za szybko uwierzy, że potrafi grać w piłkę, to może się to skończyć dla nich bardzo nieprzyjemnie" – stwierdził opiekun legionistów, który jeszcze raz podkreślił, że nie w taki sposób powinien odbywać się przeskok do seniorskiej piłki.

"Niejednokrotnie podkreślałem, że wprowadzanie młodzieży powinno się odbywać w inny sposób. Stąd też staramy się robić zmiany wcześniej lub też później w zależności od sytuacji, mając na uwadze, że będziemy musieli z nich skorzystać w kolejnych spotkaniach. Z tego wynikają te roszady lub też całkowity brak niektórych młodych graczy na boisku. Tego aspektu musimy pilnować. Przecież Borysiuk ma dopiero 16 lat, a Rybus jest od niego niewiele starszy" – zakończył temat młodzieży Jan Urban.