Ilnicki: Piłkarskie szachy
"Chłopaki mają świadomość tego, o co grają" - mówi trener od przygotowania atletycznego w Zagłębiu Lubin, Jacek Ilnicki. Zapytany, czy zawodnicy, biorąc pod uwagę korzystny rezultat z pierwszego spotkania, w rewanżu pozwolą sobie na odrobinę luzu, momentalnie odpiera. - Ależ skąd! Pamiętam, że rozmawiałem z nimi już dzień po spotkaniu z Legią przy Łazienkowskiej i żaden z nich nie lekceważył Legii przed rewanżowym starciem. Oni wiedzą, że bramkowy remis pozbawia ich szans na grę w finale - wyjaśnia Ilnicki, dodając.
- Moim zdaniem mogą to być w dalszym ciągu piłkarskie szachy. Żaden zespół nie zaryzykuje, by w pełni się otworzyć, bowiem strata jednego gola może przekreślić marzenia związane z grą w europejskich pucharach. Kurczę, boję się tego spotkania, bo to najważniejszy mecz sezonu. Wiem jednak, że jeśli nasz zespół wyjdzie na murawę odpowiednio skoncentrowany, poradzi sobie z Legią - konkluduje Jacek Ilnicki.