REKLAMA

Powiedzieli pod szatniami

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Marcin Smoliński: Zagrałem dziś na środku pomocy i bardzo dobrze. Tam jest więcej okazji do strzelenia bramek niż na lewym skrzydle. Dobrze współpracowało mi się z Takesrue Chinyamą. Ważne też, że Polonia nie zamurowała bramki. To pozwoliło nam na stworzenie dużej liczby podbramkowych sytuacji. Potrzebowaliśmy punktu do wicemistrzostwa, a tymczasem mamy trzy po dobrej grze. Cieszę się z bramek. Pokazałem, że jak coś strzelę, to przeważnie z dystansu. Szkoda tylko tego kiksu z końcówki spotkania. Salwa śmiechu była na trybunach. A tak niewiele zabrakło do hat-tricku (śmiech).
Wojciech Szala: Chcieliśmy zakończyć sezon zwycięstwem przed własną publicznością. Udało się nam to. Przeważaliśmy w całym meczu i zasłużyliśmy na wygraną. W ostatnich kolejkach pokazaliśmy, że nie zajęliśmy drugiego miejsca przypadkiem. Bramka, którą dziś straciliśmy, o niczym nie świadczy. Wiosną graliśmy zdecydowanie równiej niż jesienią. Wygrywaliśmy mecze na wyjeździe i to zadecydowało, że zajęliśmy drugie miejsce.

Ariel Borysiuk: Uważam, że zagrałem całkiem przyzwoity mecz. Miałem kilka błędów, ale najważniejsze, że udało się nam wygrać i zajęliśmy drugie miejsce. Własnej postawy w rundzie wiosennej nie chcę oceniać, bo to zadanie sztabu szkoleniowego. Zresztą zrobi to lepiej ode mnie. Wracając do dzisiejszego meczu, to chyba mieliśmy takie myśli, że w niektórych momentach trzeba będzie odpuścić. Ciężko przecież nagle zapomnieć, że we wtorek czeka nas mecz z Wisłą Kraków. Teraz skupiamy się już tylko na tym spotkaniu.

Przemysław Wysocki: Cieszę się ze zwycięstwa, asysty i wicemistrzostwa. Mogliśmy jednak wygrać zdecydowanie wyżej. Sam Takesure Chinyama miał kilka bardzo dobrych okazji do strzelenia kolejnych bramek. Co do mojej postawy, to myślę, że pokazałem się z dobrej strony. Dobrze, że trener decyduje się stawiać na mnie. Teraz muszę pracować na treningach i mieć nadzieję, że szkoleniowiec będzie dawał mi szanse w kolejnym sezonie.

Tomasz Kiełbowicz: Cieszymy się, że zdobyliśmy drugie miejsce. Nie możemy jednak zapominać, że Legia zawsze walczy o najwyższe cele. W tym roku się nie udało. Dobrze, że udało się awansować do europejskich pucharów. Teraz przed nami dwa kolejne cele – dwa puchary – które chcemy zdobyć. Zbieramy więc siły, żeby jak najlepiej przygotować się do wtorkowego finału i zrobimy wszystko, żeby go wygrać.

Aleksandar Vuković: Nie tak dawno wszyscy mówili, że nie mamy już szans na drugie miejsce. A tymczasem zdobyliśmy je i to ze zdecydowaną przewagą nad rywalami. Jeszcze raz potwierdziło się, że warto walczyć do końca.
Co do samego meczu, to nie spodziewałem się, że pojawię się na murawie. Martins Ekwueme poczuł jednak ból w nodze i musiałem wejść. Myślałem, że Polonia będzie trudniejszym rywalem. Co prawda stwarzała sobie sytuacje, ale w żadnym momencie nie miała szans nawet na remis. To dziwne, bo przecież wygrana dawałaby im pewne utrzymanie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.