REKLAMA

Vukovicia walka z bólem

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Pod znakiem zapytania stoi występ Aleksandara Vukovicia w jutrzejszym meczu z Wisłą Kraków. Kapitan Legii, choć narzeka na stłuczenie stopy, ma nadzieję, że mimo bólu wybiegnie jednak na boisko. "Jest taki proszek, który się bierze 24 godziny przed meczem i wtedy stopa jest super. A jak nie zadziała, to mam wakacje. Mam nadzieję, że teraz jednak zadziała. Czas żeby się wyleczyć będę miał po dwóch finałach" - mówi Vuković
Serb na bolącą stopę narzeka od kilkunastu dni. "Na szczęście to nic poważnego. Zwykłe stłuczenie. Tyle tylko, że bolesne. Potrzeba czasu, żeby ból minął. Na razie muszę więc wspomagać lekami walkę z nim" - wyjaśnia kapitan Legii. Z powodu bolącej stopy Jan Urban oszczędzał "Vuko" na finałowe spotkanie Pucharu Polski i w meczu z Polonią Bytom posadził Serba na ławkę. Po przerwie Vuković pojawił się jednak na murawie. "Sam się tego nie spodziewałem. Martins Ekwueme poczuł jednak ból w nodze i musiałem wejść" - wyjaśnia kapitan Legii.

Z Vukoviciem, czy bez niego, we wtorek Legia będzie miała okazję zdobyć Puchar Polski po 11 latach przerwy. "Patrząc na tabelę, trzeba przyznać, że Wisła udowodniła swoją wyższość. Bezpośrednie mecze pokazują jednak co innego. Na pewno stać nas na walkę z nimi jak równy z równym. Musimy potwierdzić to we wtorek" - zapowiada "Vuko".

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.