23 piłkarzy Wisły wyjechało do Bełchatowa
W dzisiejsze przedpołudnie drużyna krakowskiej Wisły wyruszyła w drogę do Bełchatowa, gdzie jutro zmierzy się z warszawską Legią w ramach finału Pucharu Polski. Na spotkanie to wyjechali wszyscy zawodnicy krakowskiego klubu, których na dzień dzisiejszy trener Skorża miał do dyspozycji. "Kto jest w osiemnastce meczowej, tego na razie nie wie nikt. Dwudziestu trzech piłkarzy wsiadło do autokaru i wszyscy w takim składzie jedziemy do Bełchatowa, gdzie przeprowadzimy jeszcze dziś trening.
Na mecz zabieram całą ekipę poza Dudką i Dudu. Darek cały czas ma zabiegi i szkoda byłoby, gdyby miał te dwa dni stracić. Walczy z czasem by wyleczyć się na mistrzostwa. W zeszłym tygodniu byłem już przekonany, że zawodnik zagra w weekend z Sosnowcem i w pucharze również. Życie okazało się jednak brutalniejsze. Dudu natomiast otrzymał powołanie do kadry olimpijskiej swojego kraju i udaje się na zgrupowanie do Malezji" - mówił dziś szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".
Jutrzejszy mecz finałowy to nie tylko trofeum, nagrody, ale i przede wszystkim prestiż. Wisła w tym sezonie grała z Legią już czterokrotnie, ze zmiennym szczęściem. "Jest to bardzo prestiżowy mecz. Rzadko w tych rozgrywkach zdarza się, by w finale spotykał się mistrz z wicemistrzem. Myślę, że będzie to piłkarska uczta, jedno spotkanie, w którym żadna z drużyn nie będzie kalkulowała, każdy będzie chciał strzelić zwycięską bramkę" - podkreśla Skorża.
"Legia to drużyna mająca wielu dobrych zawodników ofensywnych, potrafiących kreować grę. Tak więc gra ofensywna leży niejako w ich naturze, z pewnością będą chcieli atakować, utrzymywać się przy piłce. Nie kalkuluję jednak zbyt wiele. Według swojej filozofii, chcę wygrywać każdy kolejny mecz. Jutro stajemy przed szansą zdobycia podwójnej korony. Moim celem nie jest budowanie dobrze prezentujących się statystyk, eksponowanie tego. Wolałbym być zapamiętany w Wiśle z innego powodu" - mówił trener Wisły.
"Bełchatów to miejsce jak każde inne i sądzę, że mimo wszystko także tam można stworzyć dobre widowisko. Poprzedni mecz finałowy rozgrywany na tym stadionie pokazał, że i tam może być fajna oprawa. Myślę, że teraz będzie podobnie, szczególnie że grają dwie bodaj najbardziej medialne drużyny w naszym kraju i kibiców zabraknąć nie powinno. Liczę, że nasi fani nam pomogą. Mają naprawdę duży udział w naszych meczach i sukcesach, toteż chciałbym by było ich jak najwięcej." - zakończył Skorża.
