Jan Mucha obronił dwie jedenastki wiślaków! - fot. Woytek
REKLAMA

Mucha: Ja bohaterem? W żadnym wypadku

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Bohaterem finałowego spotkania został bramkarz Jan Mucha. Słowak obronił dwie jedenastki wykonywane kolejno przez Paulistę i Baszczyńskiego. "Czy jestem bohaterem? W żadnym wypadku. Karnych się nie broni. Po prostu można je tylko źle strzelić. Pierwsze trzy były bez zarzutu. Wyczułem je, ale nie sięgnąłem. Pod koniec może Wisła trochę nie wytrzymała presji i ułatwiła mi zadanie. Zdobyliśmy puchar i to jest najważniejsze. Przy karnych zawsze staram się wyczekać do końca. Ale powtarzam – strzałów tuż przy słupku czy pod poprzeczkę nie da się obronić. A tak staram się trochę podenerwować rywala. Taka jest moja zasada." - mówił po zakończeniu meczu Jan Mucha.

"Co do samego spotkania, to Wisła dominowała przez pierwsze 20 minut. Później my przejęliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Zbyt wiele roboty nie miałem. Obie drużyny zagrały ambitnie od pierwszej do ostatniej minuty. My wygraliśmy i cieszę się z tego. Jestem w Polsce od trzech lat, a to moje pierwsze trofeum. Szkoda tylko, że taki mecz nie odbywał się na większym stadionie, gdzie mogłoby przyjść więcej kibiców. A tak zabrakło trochę prestiżu." - dodał pierwszy bramkarz stołecznej drużyny.



Jan Mucha i Aleksandar Vuković unoszą w górę Puchar Polski! - fot. Woytek
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.