Legia sypnie groszem
Dyrektor Sportowy Legii Warszawa, Mirosław Trzeciak twierdzi: w przyszłym sezonie klub znajdzie sporo pieniędzy na transfery co najmniej kilku piłkarzy. Cele Legii to walka o mistrzostw Polski i awans do grupowej fazy Pucharu UEFA - pisze "Polska".
"Nazwiska piłkarzy, których chcemy pozyskać trzymaliśmy w tajemnicy, bo czasem pospieszne podanie takich informacji do publicznej wiadomości utrudnia negocjacje. Teraz wymieniłem nazwiska Marcina Mięciela i Tomasza Jarzębowskiego, bo obaj dawno temu sami się tym pochwalili, więc nie było sensu udawać, że nic się nie dzieje." - mówi Trzeciak.
A Garguła i Iwański? Narzekaliście, że jak pojawia się nazwa "Legia" w kontekście transferów, to cena od razu idzie w górę.
- O Gargule i Iwańskim powiedziałem, że to jedyni piłkarze z polskiej ligi, którzy są w stanie zastąpić Rogera. Na razie ich klubu żądają za nich bardzo wysokich cen. Liczymy, jednak, że dojdziemy do kompromisu.
Są już konkretne oferty dla Rogera?
- Jest mnóstwo zapytań, ale żadna konkretna oferta jeszcze nie wpłynęła. Zdajemy sobie sprawę, że jeśli taka przyjdzie, trudno będzie go zatrzymać. Roger jest niewątpliwie wydarzeniem w naszej lidze.
A co z Muchą, Choto, Edsonem i Vukovicem?
- Mamy mnóstwo zapytań o Janka Muchę, ale staramy się go zatrzymać w klubie, bo mamy perspektywę gry w europejskich pucharach. Naszym celem jest dotarcie do fazy grupowej. To samo się tyczy Edsona i Choto. Co do "Vuko" to już dawno przedstawiliśmy mu atrakcyjną ofertę.
Mówił Pan o wzmocnienia na innych pozycjach.
- Obserwujemy piłkarza z rezerw Sevilli - Emiliano Daniela Armenterosa - mistrza świata U-20. Szukamy też prawego obrońcy i to samo się tyczy prawej pomocy. Przydałoby się też dwóch napastników.
To trzeba było ściągnąć ich zimą, co Pan zapowiadał.
- Zimą dysponowaliśmy bardzo skromnymi środkami, bo dużo pieniędzy pochłonęły sprawy dotyczące budowy stadionu. Nowy obiekt pozwoli nam generować większe zyski.
To skąd te ambitne plany na następny sezon?
- Właściciel klubu zdecydowali się jeszcze raz przeznaczyć znaczne środki na wzmocnienie drużyny.