Kolejni chuligani zatrzymani po finale PP
Dziewięciu pseudokibiców z Krakowa i Warszawy, którzy brali udział w zamieszkach na stadionie w Bełchatowie podczas finału Pucharu Polski, zatrzymali w piątek rano policjanci. Wśród zatrzymanych jest trzech pseudokibiców drużyny z Warszawy i sześciu krakowskiej Wisły. Łódzcy policjanci wsparci przez funkcjonariuszy z Krakowa i Warszawy oraz małopolskich antyterrorystów o 6 rano jednocześnie weszli do mieszkań dziewięciu. "Wszyscy byli zupełnie zaskoczeni uważając, że pozostają anonimowi" - relacjonowała policjantka. Bezpośrednio po meczu zatrzymano tylko trzy osoby.
"Analiza zapisu monitoringu stadionowego i kamer policyjnych, a także materiałów telewizji pozwoliła na ustalenie przez specjalny zespół policjantów kolejnych uczestników zajść. Wśród tych ostatnich jest m.in. 29-letni pseudokibic o pseud. Misiek, który odpowiadał już przed sądem m.in. za rzucenie nożem w piłkarza drużyny AC Parma podczas meczu w 1998 r." - poinformowała PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Według policji, w stolicy zatrzymano trzech pseudokibiców Legii - są to mężczyźni w wieku 23-24 lat. Wśród nich jest 24-latek z zakazem stadionowym nałożonym przez sąd po chuligańskim zachowaniu podczas meczu w Wilnie pomiędzy Legią Warszawa a miejscową Vetrą. Jeszcze dziś wszyscy zatrzymani zostaną przewiezieni do Bełchatowa, gdzie zostaną przesłuchani i przedstawione im zostaną zarzuty. Trzej wcześniej zatrzymani chuligani zostali już ukarani przez sąd karami po 1,5 tys. zł grzywny oraz dwuletnim zakazem stadionowym. Natomiast do aresztu trafiło pięciu pseudokibiców z Warszawy, którzy wracając po meczu pociągiem napadli na dwóch pasażerów. Grożą im kary od 8 lat więzienia nawet do dożywocia.
