Legijna młodzież: zwycięska niedziela

Niedziela, 1 czerwca 2008 r. 21:40 Raffi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Bardzo udany był dla zawodników Legii drugi dzień weekendowych zmagań. Trzy mecze Młodych Wilków rozgrywano w Oborach. Rano dobrze spisali się trampkarze, którzy pokonali 3-1 lidera - Mazura Karczew. W południe trampkarze starsi (rocznik 1993) zwyciężyli po zaciętym i pełnym zwrotów sytuacji meczu Deltę Warszawa. Mimo prowadzenia Legii 3-0 przeciwnicy nie odpuszczali, ostatecznie mecz zakończył się jednak wynikiem 4-3 dla Legii. Wygrali również młodzicy, gromiąc 9-1 Świt Nowy Dwór. Na Oświatowej doskonale zagrali juniorzy młodsi CWKS Legii, którzy pokonali aż 7-1 MKS Ciechanów i przedłużyli swoje szanse na awans do I Mazowieckiej Ligi Juniorów.

Legia '94 3-1 (1-0) Mazur Karczew
1-0 6 min. Olaf Pielaciński
1-1 42 min. Kamil Bednarczyk
2-1 71 min. Przemysław Żegleń
3-1 77 min. Dominik Ochman (karny)

skład Legii: Jakub Karwowski - Daniel Fabiszewski, Michał Makowski, Damian Grędziński, Przemysław Przysowa - Olaf Pielaciński (57. Jakub Sosnowski), Damian Ochman, Patryk Sokołowski (Kpt) (57. Bartosz Malesa), Maciej Mąka - Hubert Korczak (43. Mateusz Janusiewicz), Przemysław Żegleń.

Naszpikowany reprezentantami Mazowsza lider MLT z Karczewa poniósł pierwszą porażkę w tym sezonie. Podopieczni trenera Broniszewskiego postawili jednak legionistom poprzeczkę bardzo wysoko. Mimo braku kontuzjowanego Norberta Misiaka legioniści rozegrali jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. Od 6. minuty było 1-0 po golu Pielacińskiego, który zamknął na długim słupku dośrodkowanie Mąki. Do końca pierwszej połowy nie brakowało akcji z obu stron. Wśród legionistów najlepsze sytuacje mieli Korczak, Żegleń i Ochman. Tuż po wznowieniu gry po przerwie goście wyrównali. Co więcej, byli również bliscy zdobycia kolejnych goli, doskonale w bramce spisywał się jednak Jakub Karwowski. Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich 10 minutach: najpierw dobrze spisujący się dziś Przemysław Żegleń po solowym rajdzie okiwał bramkarza i z ostrego kąta dokładnie przymierzył lokując piłkę w siatce, a na 3 minuty przed końcem ten sam zawodnik był faulowany w polu karnym Mazura. Pewnym egzekutorem jedenastki był Dominik Ochman.

Legia '93 4-3 (1-0) Delta Warszawa '92
1-0 20 min. Romachów
2-0 45 min. Czarnecki
3-0 54 min. Romachów
3-1 58 min. Kolasiński
3-2 63 min. Kopciński
4-2 73 min. Romachów
4-3 75 min. Kolasiński

skład Legii: Oliwier Wienczatek - Michał Grudniewski, Arkadiusz Nogat, Piotr Kuklewski, Sebastian Majszczyk - Maciej Prusinowski (Kpt), Kordian Latos, Nikola Todorović CZ, Mateusz Długołęcki - Bartłomiej Czarnecki (80. Maciej Wierzbowski), Mateusz Romachów

Po pełnym dramatycznych zwrotów meczu gracze rocznika 1993 pokonali Deltę i awansowali z powrotem na trzecie miejsce w tabeli. W spotkaniu nie mógł zagrać Karol Grudniewski, który w poprzedniej kolejce doznał poważnego urazu kolana. Mecz nie stał na tak wysokim poziomie jak spotkanie poranne, był za to pełen emocji, nie tylko tych sportowych. Do przerwy Legia dokumentowała (strzały Prusinowskiego, Nogata, Majszczyka i Kuklewskiego) lekką przewagę jednym golem, autorstwa Romachowa. Gdy po przerwie padły dwa kolejne (Czarnecki z podania Kuklewskiego, ładnym podcięciem nad bramkarzem i Romachów po długim rajdzie) wydawało się, że naszymi zawodnikom już nic nie zagrozi. Dwa proste błędy i braki w komunikacji z tyłu zadecydowały jednak o utracie bramek i zrobiło się bardzo nerwowo. Najpierw niezdecydowanie obrony i bramkarza wykorzystał Kolasiński wykańczając celnym strzałem swój 30-metrowy rajd, a 5 minut później padł jeszcze dziwniejszy gol - wykonujący rzut wolny Kolasiński wykorzystał złe ustawienie muru i posłał piłkę obok niego, w krótki róg, zdobywając gola kontaktowego. Do tego w końcowym kwadransie podopieczni trenera Strejlaua musieli dwukrotnie grać w 9-ciu z powodu kar czasowych! Gdy legioniści grali w osłabieniu, ładne prostopadłe podanie rzucił na prawe skrzydło Maciej Prusinowski, pięknym rajdem przez pół boiska popisał się szybki i aktywny dziś Mateusz Romachów, i strzałem w długi róg podwyższył na 4-2. Przez ostatnie minuty Młode Wilki musiały jednak radzić sobie w 10, gdyż czerwoną kartkę za komentowanie decyzji arbitra (brak reakcji po starciu Święszkowskiego z Czarneckim) otrzymał Todorović. Legioniści stracili trzeciego gola, po sprytnym zagraniu piętą w polu karnym, to był jednak koniec festiwalu bramkowego na dzisiaj.

Legia'96 9-1 (5-0) NOSiR Świt Nowy Dwór'95
gole: Marusiak, Ozga, Makowski (x4), Suchanek (x3),

Młodzicy Legii (Młode Wilki rocznik 1996) wykorzystując wolny termin (walkower) rozegrali dziś zaległe spotkanie 17. kolejki Warszawskiej Ligi Młodzików. Drużyna z Nowego Dworu zajmująca 10. miejsce w tabeli nie była trudnym przeciwnikiem dla naszych graczy. Losy spotkania były przesądzone już po pierwszej, wygranej 5-0 połowie. Dzięki wygranej legioniści zbliżyli się na 1 punkt do drugiego w tabeli Mazowsza Miętne.

Broń Radom 2-3 Legia'95
Podopieczni trenera Banasika pokonali radomską Broń i odzyskali szansę na udział w półfinale mistrzostw Mazowsza - do 2. lokaty tracą tylko 2 punkty, a jutro o 18 na Łazienkowskiej mecz z liderującą Agrykolą. W raze zwycięstwa legionisci odzyskają pozycję wicelidera.

CWKS Legia'91 7-1 (2-1) MKS Ciechanów
0-1 2 min. (karny)
1-1 22 min. Kołakowski
2-1 27 min. Kołakowski
3-1 44 min. Salamon
4-1 48 min. Kołakowski (karny)
5-1 54 min. Salamon
6-1 70 min. Adamuszewski
7-1 79 min. Salamon

Skład Legii: Emil Jędrzejewski - Łukasz Zembrzuski (55. Tomasz Gumółka), Jerzy Adamuszewski, Maciej Kuklewski, Maciej Jesiotr - Krzysztof Nowak (73. Przemysław Szulc), Adam Czubak, Radosław Sikora Ż, Damian Karczmarczyk (41. Bartek Figat) - Artur Salamon, Aleksy Kołakowski (73. Maciej Moczulski).

Legioniści podejmowali dziś na Oświatowej MKS Ciechanów. Podopieczni trenera Walewskiego byli faworytami tego spotkania, ale nieobliczalni ciechanowianie potrafili np. wygrać kilka tygodni temu 4-0 z Orlikiem Radom. Początek meczu potwierdzał obawy - po rzucie karnym prowadzenie objęli goście. Legioniści rzucili się do odrabiania strat. Po 20 minutach na 1-1 wyrównał Aleksy Kołakowski. Popularny "Szrek" dołożył kilka minut później kolejną bramkę i na przerwę legioniści schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej odsłonie na boisku istniała tylko jedna drużyna. Worek z bramkami rozwiązał już 4 minuty po przerwie Artur Salamon, wykorzystując dokładne prostopadłe podanie Radosława Sikory. Po kolejnych 4 minutach było już 4-1 - Kołakowski wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Salamonie. Napastnik CWKS w następnej akcji popisał się pięknym uderzeniem i trafił po raz kolejny do siatki, sędzia zasygnalizował jednak pozycję spaloną. W 54. minucie Salamon skopiował swój własny wyczyn i pewnie wykorzystał kolejne dokładne prostopadłe podanie Sikory. Napastnik Legii w kolejnych akcjach mógł jeszcze dwukrotnie podwyższyć rezultat, ale zabrakło mu dokładności w dogodnych sytuacjach. Goście sporadycznie kontratakowali, ale dwa razy na posterunku był Jędrzejewski.
Ostatnie 10 minut to już jednak bezapelacyjna przewaga "Wojskowych". Wprawdzie najpierw sytuacji sam na sam nie wykorzystał Figat, jednak po chwili było już 6-1 : Jerzy Adamuszewski strzelił niemal z połowy boiska, bramkarz gości zrobił błąd próbując złapać piłkę - ta w efekcie przełamała mu ręce i wpadła do siatki. Kolejne ataki również przeprowadzała Legia - doskonałych okazji nie wykorzystali jednak: Kołakowski, Czubak i dwukrotnie Sikora. Goście za to mieli jedną, za to bardzo groźną kontrę, po której piłka trafiła w słupek.
Wynik meczu ustalił na 7-1 Salamon, wykorzystując dokładne dogranie Figata.

Zwycięstwo przedłuża szansę legionistów na zajęcie miejsca barażowego, jednak w ostatniej kolejce nasi zawodnicy muszą liczyć na potknięcia drużyn z Łosic i Radomia, które są tuż przed nimi.

Polonez Warszawa - CWKS Legia II '96/7 6-6 (karne 4-1)

Druga drużyna żaków CWKS Legii uległa na Łabiszyńskiej Polonezowi i pozostała jej walka o miejsca 21-24 w mistrzostwach okręgu.