Roger, czyli zmiennik idealny?

Mecz z Danią był ostatnim sprawdzianem przed Euro 2008. Roger Guerreiro zdążył na razie rozegrać w barwach "biało-czerwonych" tylko 90 minut w oficjalnych spotkaniach po połowie z Albanią i z Danią). Czy to wystarczy, aby przekonać do siebie Leo Beenhakkera i kolegów z zespołu?
W meczu z Albanią Roger wyszedł w podstawowej jedenastce i zaprezentował się nieźle, dobrze współpracując z Maćkiem Żurawskim. Wiele wskazuje jednak na to, że ta dwójka rywalizuje o tę samą pozycję na boisku, dlatego w niedzielę rodowity Brazylijczyk pojawił się na murawie dopiero w drugiej części spotkania, zastępując właśnie Żurawskiego.

Trudno powiedzieć, który z nich wyszedł z tej rywalizacji obronną ręką. Pod koniec meczu Roger popisał się błyskotliwym zagraniem, świetnie przepuszczając piłkę, która mogła otworzyć Polakom drogę do bramki. Właśnie do takich zadań Beenhakker zatrudnił Rogera. Na tle pozostałych kadrowiczów prezentuje się zdecydowanie bardziej świeżo, zaskakuje niekonwencjonalnymi, błyskotliwymi zagraniami, w których widać jego brazylijskie korzenie i całkiem nieźle rozumie się z kolegami, choć kilka razy nie odgadł intencji wypuszczającego go akurat podaniem Smolarka.

Jeżeli Beenhakker miałby wybierać pomiędzy Żurawskim a Rogerem, ten drugi nie może chyba jednak liczyć na wyjście w pierwszym składzie. Napastnik AEL Larissy, od momentu przejścia do greckiego klubu, zdecydowanie odżył. Nie był w takiej formie od bardzo dawna. Wyraźnie zależy mu na grze i jest aktywny na całym boisku. Dobrego wrażenia nie może zatrzeć nawet fatalnie zmarnowany rzut karny w końcówce pierwszej połowy meczu z Danią.

Roger zapewne nie zdąży zatem wskoczyć do podstawowej jedenastki reprezentacji Polski na Euro. Może jednak okazać się idealnym zmiennikiem, pojawiającym się na boisku w drugiej połowie meczu, aby wykorzystać zmęczenie rywala. Czy tak będzie? Przekonamy się już 8 czerwca.