Ostatni mecz "Gumisia"
Wspaniała atmosfera towarzyszyła pożegnalnemu meczowi Jerzego Podbrożnego. Najsłynniejszego, obok Mariana Ostafińskiego, piłkarza rodem z Przemyśla, wychowanka nieistniejącej już Polnej. Prawie pięć tysięcy ludzi miało okazję obejrzeć w akcji autentyczne gwiazdy. A także premiera Donalda Tuska, który przyjechał nad San w towarzystwie ministra sportu Mirosława Drzewieckiego i wojewody podkarpackiego Mirosława Karapyty.
Znany z zamiłowania do futbolu Tusk w meczu nie zagrał, ale dzielnie kibicował obu drużynom.
Goli było co niemiara, pierwszy do siatki trafił - jakby inaczej - bohater niedzieli. Podbrożny dostał dokładne podanie od Leszka Pisza, kolegi z wielkiej Legii połowy lat 90., po czym zaprezentował swój firmowy znak - samolocik. Ostatniego gola zdobył siatkarz Asseco Resovii Piotr Łuka, a najładniejszego Zbigniew Piechota, który z ponad 20 metrów przelobował Radosława Majdana.
Polna Przemyśl 3-7 (0-3) Legia Warszawa
Gole: Łoś, Podbrożny, Piechota - Reiss 2, Gęsior 2, Podbrożny, Mielcarski, Łuka.
Polna: Sabat, Gwiazdoń - Piechota, Kawecki, Rop, Sobejko, Dudek, Kramarz, Madeja, Kowalski, Kornecki, Kazienko, Amarowicz, Podbrożny (w I połowie).
Legia: Szczęsny, Majdan - Mosór, Jóźwiak, Mandziejewicz, Gęsior, Kacprzak, Lewandowski, Pisz, Wiechowski, Reiss, Majak, Mielcarski, Łuka, Mączka, Podbrożny (w II połowie).
Sędziowali Zygmunt Ziober oraz Andrzej Szpak i Wojciech Kulaszka.
Widzów ok. 5 tysięcy.