REKLAMA

Pożegnanie z UhrenCup: FC Basel

Fumen - Wiadomość archiwalna

Po remisie z FC Luzern w UhrenCup przyszedł czas na potyczkę z FC Basel. Ekipa z Bazylei jest bez wątpienia wyżej notowanym rywalem, który rok w rok reprezentuje Szwajcarię na europejskiej arenie. Co ważniejsze, robi to z powodzeniem. Dla podopiecznych Jana Urbana będzie to świetne przetarcie nie tylko przed I rudną Pucharu UEFA, ale również przed kolejną fazą rozgrywek gdzie potencjalnym rywalem legionistów może być dobrze znane FC Zurich.
FC Basel to klub z bogatą historią. Na piłkarskiej mapie kraju Helwetów pojawił się w 1893 roku. Charakterystycznym symbolem zespołu z St. Jakob-Park są barwy, które zostały zaczerpnięte z FC Barcelony. Złoty okres dla najbliższych przeciwników Legii przypada na lata 60. oraz 70. minionego wieku. Wówczas eff-cee-bee siedmiokrotnie wygrywało rozgrywki ligowe i trzy razy wznosili ku górze krajowy puchar. Jednak jak to czasami bywa, po okresie sukcesów przychodzą również porażki. Podobnie było i w przypadku zespołu z Gellertstrasse. Wkrótce FC Basel pożegnało się z Super Ligą i do 1994 roku walczyło na II-ligowym froncie. Po powrocie na najwyższy szczebel rozgrywek nie wróciły piękne czasy z przeszłości. Na laury trzeba było poczekać do 2002 roku. Aczkolwiek ustrzelenie dubletu (mistrzostwo + puchar) to nie był jedyny sukces. To właśnie wtedy klub z Bazylei poznał smak Ligi Mistrzów. Droga do elitarnych rozgrywek wiodła przez Żilinę, a także Glasgow. Najpierw w Szkocji górą był obecny klub Artura Boruca (3-1), ale jedyna bramka Helwetów pozwoliła później cieszyć się z awansu. Na St Jakob-Park było 2-0 dla Szwajcarów i można było wyczekiwać losowania. Spartak Moskwa, Liverpool oraz Valencia. Wydawać by się mogło, że taki zestaw przeciwników skazuje FC Basel na pożarcie. Jednak dwa remisy z Anglikami, zwycięstwa z przedstawicielami Rosji oraz remis z Hiszpanami u siebie dały łącznie 9 punktów i awans do kolejnej fazy turnieju!
W drugiej rundzie grupowej rywale byli bardziej wymagający Manchester United, Juventus Turyn czy mocne wówczas Deportivo la Coruna musiały budzić respekt. Jednak jak powszechnie wiadomo pieniądze i nazwiska nie grają. W efekcie FC Basel zdobyło 7 punktów (tyle samo, co „Stara Dama” i Deportivo), ale bilans bezpośrednich potyczek dał w rezultacie 3. miejsce w tabeli i godne pożegnanie z Champions League.
Kolejne lata to nie tylko pasmo sukcesów w Szwajcarii, ale również udane starty w Pucharze UEFA. Do klubowej gabloty trafiły trofea za mistrzostwo (2004, 2005), Puchar Szwajcarii (2003, 2007), a także.. Puchar Alp (2003). Natomiast na europejskiej arenie FC Basel spisywało się naprawdę imponująco jak na swoje możliwości rokrocznie pokonując fazę grupową i odpadając dopiero z naprawdę klasowymi rywalami.
Ostatni sukces zespołu z Bazylei to wygranie po raz 12. rozgrywek ligowych. Jednak mistrzostwo nie przyszło łatwo. Decydująca była ostatnia kolejka, w której FCB zmierzyło się z mającym szanse na tytuł Young Boys Berno. Ostatecznie konfrontację wygrali dzisiejsi rywali Legii. Do trofeum za zdobycie Super Ligi piłkarze z St. Jakob-Park dorzucili również 9. Puchar Szwajcarii.

FC Basel swoje mecze rozgrywa na wspomnianym St. Jakob-Park. Stadion, który powstał w 1954 roku był w ostatnim okresie stale modernizowany. Powodem było Euro 2008. Stadion w Bazylei był jedną z aren Mistrzostw Europy. To właśnie na obiekcie mogącym 42 500 widzów rozegrano mecz otwarcia, a także pozostałe potyczki Szwajcarów oraz tak emocjonujące boje jak Holandia – Rosja (ćwierćfinał) czy też Niemcy – Turcja (półfinał).

Sukcesy FC Basel
Mistrzostwo Szwajcarii (12 razy):
1953, 1967, 1969, 1970, 1972, 1973, 1977, 1980, 2002, 2004, 2005, 2008
Puchar Szwajcarii (9 razy): 1933, 1947, 1963, 1967, 1975, 2002, 2003, 2007, 2008
Puchar ligi (Liga-Cup): 1973
Puchar Alp (4 razy): 1969, 1970, 1981, 2003

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.