REKLAMA

Jedna osoba chętna na klubowy wyjazd na Białoruś!

Woytek - Wiadomość archiwalna

Miesiąc temu Legia powróciła do zamawiania biletów na mecze wyjazdowe dla stołecznych kibiców, znosząc tym samym zupełnie nieskuteczny zakaz, który został nałożony w lipcu 2007. Został jednak postawiony warunek, że w wyjazdach mogą uczestniczyć jedynie osoby posiadające nową Kartę Kibica (tę z chipem wydawaną od sierpnia 2007). Do 18 lipca klub przyjmował zgłoszenia kibiców, którzy chcieli się udać do Homla autokarem organizowanym przez klub, a od 24 lipca miały być sprzedawane bilety. Z jakim efektem? Na wyjazd zapisała się jedna (!) osoba. W związku z tym klub z przyczyn obiektywnych zrezygnował z organizacji autokaru oraz z... wcześniej zapowiadanej dystrybucji biletów.

Mimo to na wyjazd wybiera się spora grupa fanów ze stolicy.

"Na Białoruś wybiera się 150 osób i kupią bilety na stadionie. Poinformowaliśmy UEFA o tym, że nie bierzemy za tych kibiców odpowiedzialności" - oświadczył na łamach Przeglądu Sportowego członek zarządu Jarosław Ostrowski.

Po ubiegłorocznych wydarzeniach w Wilnie klub dmucha na zimne, ale czy to dmuchanie będzie skuteczne w wypadku jakichkolwiek incydentów? Legia zapraszała do skorzystania z oferty wyjazdu do Homla, oferowała pomoc w uzyskaniu wiz i nocleg - chętnych nie było. W żadnym miejscu nie było jednak napisane, iż jest to jedyny sposób aby kupić bilet na rewanżowy mecz Pucharu UEFA. Tymczasem kibice, którzy od kilku dni próbowali nabyć bilet w kasach, byli odsyłani z kwitkiem.

"Klub czekał na informację od kibiców ile osób jest chętnych na wyjazd na Białoruś. Od ilości osób uzależniona była cena przejazdu autokarem i ewentualny nocleg w hotelu. Ponieważ do klubu wpłynęło wyłącznie jedno zgłoszenie na wyjazd, więc sprzedaży biletów nie było. Ponieważ klub jest organizatorem wyjazdu - nie ma możliwości zakupu biletu w klubie i indywidualnego wyjazdu na Białoruś" - mniej więcej taką odpowiedź otrzymują zainteresowani wyprawą na mecz w Homlu.

Wniosek nasuwa się jeden - przez ostatni rok nie zmieniło się nic. Podobnie jak rok temu kibice mogą kupić bilety na miejscu. Po meczu w Wilnie UEFA nałożyła na Legię karę 2 lat wykluczenia z europejskich pucharów. Dzięki staraniom klubu kara została zawieszona na 5 lat - co oznacza, że z Legii nie została zdjęta odpowiedzialność za zaistniałe incydenty. Legia po prostu otrzymała szansę by w przyszłości takie sytuacje nie miały miejsca. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że klub ponownie zamierza odciąć się od kibiców, którzy chcąc nie chcąc, zasiądą na obiekcie w Homlu i w barwach będą dopingowali drużynę. Powstanie pytanie, czy takie odcięcie ponownie będzie ewentualnym skutecznym argumentem dla UEFA? Nie da się bowiem ukryć, że na Białoruś pojadą kibice Legii, a nie fani np. Plonu Garbatka. Natomiast klub dobrowolnie zrezygnował z identyfikacji kibiców, którą mógł sobie zapewnić sprzedając bilety w kasach przy Łazienkowskiej posiadaczom kart kibica.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.