Zieliński: Trzymać Legię na dystans
Dzisiejszy mecz Legii z Lechią Gdańsk będzie kolejnym spotkaniem, w którym przeciwko "wojskowym" będzie walczył jej wieloletni zawodnik Jacek Zieliński. "Zielek" chce aby prowadzona przez niego Lechia wreszcie urwała punkty Legii. Szansę na korzystny wynik upatruje zaś w nie straceniu gola w początkowej fazie meczu. "To, że nie chcemy szybko stracić gola, nie oznacza, że z trzęsącymi się tyłkami staniemy w swojej 'szesnastce'. Legia to zespół, który trzeba trzymać na dystans. Dobrze rozgrywa piłkę przed polem karnym i nie możemy jej na to pozwolić. Dlatego będziemy starali się przerywać akcje Legii dużo wyżej. Wtedy łatwiej jest też przeprowadzić groźne akcje i stworzyć sytuacje pod bramką rywala. Trzeba je jednak wykorzystać" - uważa Zieliński.
Obie drużyny spotkały się w tym roku już trzy razy. Wszystkie trzy spotkania wygrała Legia, nie tracą ani jednej bramki. Zieliński uważa jednak, że mimo dobrej formy Jana Muchy, jego piłkarze nie są bez szans. "Każdy bramkarz, nawet najlepszy, puszcza bramki. Gdyby na początku meczu w Warszawie Buzała strzelił z trzech metrów do pustej bramki, nie zastanawialibyśmy się, czy uda nam się choć raz pokonać Muchę. Teraz mamy kolejne 90 minut, aby się przełamać i strzelić Legii bramkę" - zapowiada "Zielek".