Pod lupą LL! - Marcin Smoliński
Przed rundą wiosenną Marcin Smoliński został wypożyczony do końca sezonu do Łódzkiego Klubu Sportowego. W sobotę kibice bardzo ciepło powitali rodowitego warszawiaka, a "Smoła" zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika przeciwko swoim kolegom z Legii. Postanowiliśmy przyjrzeć jego grze. Występ Smolińskiego możemy ocenić jako tylko poprawny, ponieważ starał się wspomagać osamotnionego napastnika Ostalczyka, ale nie przyniosło to łodzianom żadnych efektów bramkowych.
W pierwszej części gry w pojedynkach jeden na jeden górą był Dickson Choto. W 32. minucie "Smoła" popisał się sprytnym lekkim lobem i wystawił piłkę na 15 metr Ostalczykowi, ale ten nie zdołał pokonać Muchy. Tuż przed przerwą, wypożyczony legionista pobiegł sam w kierunku bramki Legii, ale został zatrzymany przez Pance Kumbeva.
W sumie Marcin Smoliński oddał trzy strzały w kierunku bramki Jana Muchy, ale wszystkie były niecelne. Najgroźniej było w 85. minucie, jednak jego uderzenie z lewej strony pola karnego przeleciało 2-3 metry obok słupka.
Poniżej prezentujemy meczowe statystyki Marcina Smolińskiego (w nawiasie pierwsza + druga połowa).
Marcin Smoliński
Czas gry: 86 minut
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 3 (1+2)
Spalone: 0
Podania celne: 16 (7+9)
Podania niecelne: 2 (1+1)
Faulował: 1 (0+1)
Faulowany: 1 (1+0)
Odbiory piłki: 2 (1+1)
Straty piłki: 5 (4+1)
fot. Mishka