Grzejszczyk: Wszystko zależy od szefostwa Legii

Od kilku dni z Legią trenuje Artur Grzejszczyk, który przed sezonem odszedł z Legii do KS Piaseczno. Wczorajszy mecz Legii z Żyardowianką Grzejszczyk obejrzał z trybun. Czy będzie w obecnych rozgrywkach reprezentował ponownie barwy Legii? "To, czy będę występował w Legii, nie jest wcale pewne. Odbyłem bowiem dopiero kilka treningów. Szkoleniowiec Legii jest za tym, abym reprezentował barwy warszawskiego zespołu. Sam zresztą zaprosił mnie na treningi " - powiedział LL! Grzejszczyk.

"Trener Piaseczna także uważa, iż byłoby to rozsądne rozwiązanie, zwłaszcza, że sam zrezygnowałem z tego, by jeździć do tej podwarszawskiej miejscowości i tam grac.

Kwestia związana z dojazdami była dla mnie zbyt dużym obciążeniem.
Można powiedzieć, iż jestem w tej chwili niezrzeszonym zawodnikiem. Dysponuję listem czystości, który leży u mnie w domu na półce i obecnie czekam na jakąkolwiek decyzję w swojej sprawie. Niewątpliwie jednak wszystko teraz zależy od szefostwa Legii.

Czy żałowałem swego odejścia z Legii? Troszkę na pewno, chociaż nie do końca. Wynika to z faktu, że będąc członkiem drużyny z Piaseczna, rozegrałem kilkanaście sparingów z pierwszoligowymi zespołami. Poza tym nie da się ukryć, że trenowanie w KS-ie jest dużo intensywniejsze niż tutaj i w moim mniemaniu dzięki tym cięższym i trudniejszym ćwiczeniom stałem się lepszym graczem" - powiedział nam zawodnik.

Legia pokonała Żyrardowiankę różnicą 17 punktów. Jak ten mecz ocenia Grzejszczyk? "Co do dzisiejszej gry legionistów, uważam, iż zagrali na 60% swoich możliwości. Sądzę, że z taką drużyną jak Żyrardowianka powinni wygrać pewniej. Mimo to zwycięstwo na pewno cieszy i jest ono kolejnym krokiem do celów, jakie chłopaki wyznaczyli sobie przed sezonem" - kończy 20-letni środkowy.