Wojciech Kiełbasiewicz trenerem Legii
Koszykarska Legia w końcu ma trenera. W meczu z Żyrardowianką Legię po raz pierwszy z ławki trenerskiej poprowadził Wojciech Kiełbasiewicz, który będzie pierwszym trenerem do końca sezonu. Dotychczasowy grający trener Robert Pacocha będzie grającym asystentem trenera. "Muszę przyznać, że do Legii trafiłem zupełnie przypadkowo. Co do kwestii mojej kariery, to przez wiele lat byłem zawodnikiem Lecha. Oprócz tego trenowałem także 10,5 Basket Club Poznań oraz Tarnovię Tarnowo Podgórne" - powiedział po wczorajszym meczu w rozmowie z LL! Kiełbasiewicz.
"Pracowałem z Wojtkiem Krajewskim, Piotrem Langoszem i Ryszardem Poznańskim. Występowałem także w reprezentacji Polski" - dodaje.
Debiut Kiełbasiewicza przypadł na mecz z Żyrardowianką. "Co do dzisiejszej gry zawodników jest mi tak naprawdę trudno cokolwiek powiedzieć. Na pewno chcieli pokazać przede mną, że potrafią grać w koszykówkę i walczyć na parkiecie, jednak dostrzegłem wiele mankamentów, nad którymi będziemy pracować.
Z tego, co jest mi wiadomo, kierownictwo Legii zdecydowało już o tym, że będę szkolił warszawską drużynę. Trzeba natomiast podkreślić, że nie jestem trenerem w sensie biurokratycznym. Oznacza to, że musi mi zostać wyrobiona odpowiednia licencja" - powiedział LL!
Nowy trener był pod wrażeniem dopingu publiczności w hali na Bemowie. "Odnośnie dopingu kibiców, niech mój głos świadczy o jego donośności i żywiołowości. Krzyczałem, a zawodnicy mieli trudności z usłyszeniem moich wskazówek. Mimo to było wspaniale. Mam nadzieję, że tak będzie do samego końca i że już niebawem po obu stronach hali zasiądą aktywnie wspierający drużynę fani" - zakończył nowy trener Legii.
Przypomnijmy, że wcześniej koszykarze Legii narzekali, że drużynie brakuje spojrzenia z boku i prawidłowej oceny popełnianych przez nich błędów. Wydaje się, że teraz nie powinno być z tym problemów.
W sobotę Kiełbasiewicz po raz pierwszy poprowadził koszykarską Legię - fot. Ruda
