Łukasz Zajączkowski - fot. Ruda
REKLAMA

Zajączkowski: Miło wrócić na stare śmieci

Hugollek - Wiadomość archiwalna

Łukasz Zajączkowski (rozgrywający Żyrardowianki): "Mecz był z obu stron rozegrany na średnim poziomie. Chociaż ani my ani Legia nie zagraliśmy na sto procent swoich możliwości, to drużyna z Warszawy prezentowała się znacznie lepiej niż my. Było to widoczne na parkiecie – to nie my ich goniliśmy, lecz oni nas. Nasze przestoje w grze sprawiały, iż Legia sukcesywnie zdobywała przewagę.
Wprawdzie udało nam się ją później nieco odrobić, ale w dalszych odsłonach meczu legioniści ponownie ją powiększali. Tę konfrontację mogę spointować stwierdzeniem, że po prostu nie zagraliśmy w niej dobrze.

Zawsze miło jest wrócić na stare śmieci. Fajnie zobaczyć kolegów z byłej drużyny – wszak graliśmy razem dwa lata. Bardzo lubimy się prywatnie, nie tylko na parkiecie, a dzięki takiemu meczowi jest okazja, by się spotkać i choćby przez chwilkę porozmawiać.

Jeśli zaś chodzi o rady dla byłych kolegów, to nie mam chyba odpowiedniego glejtu, by im ich udzielać [śmiech] Oni doskonale wiedzą, co mają robić.

Ta hala znana jest z gorącego dopingu. Jak widać kibice dopisali, przyszli zagrzewać swą drużynę do walki i nie da się ukryć, iż cały czas trzymają poziom".

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.