Szczucki: Był to taki dziwny mecz

Wojciech Szczucki (trener Legii): Był to taki dziwny mecz - nie wiadomo o co. Staram się wprowadzić taką atmosferę w drużynie, że bez względu na to z kim będziemy grali w play-offach to musimy skoncentrować się na swojej grze. Staram się ucinać wszelkie spekulacje z kim lepiej z kim gorzej, bo to zawsze w pewnym momencie odwraca się przeciwko zespołowi. Trudno było dziś chłopaków zmotywować na 100 procent. Wiadomo, że był to mecz który trzeba wygrać, ale nawet porażka nie zmieniała nic w tabeli.
Kilku nowych zawodników pojawiło się na parkiecie. Niestety nie jest to taktyka, tylko życie. Tomek Walendzik ma naderwane jedno z więzadeł mięśnia czworogłowego i może skończyć się tak, że nie zagra nawet w play-offach. Mikołajczak dziś przyszedł na mecz, ale oglądał go z ławki rezerwowych bo jest chory. O on na pewno się wykuruje do play-offów, to Tomek Walendzik, który jest mocnym punktem drużyny, będzie prawdopodobnie zastąpiony przez Wojtka Kasprzyka, dla którego z kolei będzie to dużym wyzwaniem. Myślę, że sobie poradzi, ale pewniej bym się czuł gdybym miał dwóch rozgrywających a nie jednego.