W sobotę Żyleta znów na biało. Protest raczej nie wróci

W sobotę na Łazienkowskiej Legia zmierzy się z Lechią. Po raz kolejny apelujemy do wszystkich o zabranie ze sobą białych koszulek lub bluz i założenie ich na kurtki, aby Żyleta prezentowała się równie efektownie jak na meczu z Lechem. Chociaż w mediach pojawiają się spekulacje o powrocie konfliktu z działaczami, rzecznik SKLW zaprzecza tym plotkom.

Na meczu z Lechem przez pierwszy kwadrans legijny młyn nie prowadził dopingu. Później legioniści dali popis dopingu na najwyższym poziomie. "Chodziło nam przede wszystkim o to, że klub ma nie do końca wykrystalizowaną politykę wpuszczania kibiców na stadion. Są osoby bez zakazu, którym, z niewiadomego powodu, odmówiono sprzedaży biletu na ostatni mecz" - mówi futbolnews.pl Michał Wójcik, rzecznik SKLW. Nic jednak nie wskazuje na to, by protest na Legii miał wrócić.

"Wszystko powinno zostać bardzo szybko wyjaśnione. Sprawa jest moim zdaniem tak niewielka, jak niewielka była przerwa w dopingu" - obrazuje przedstawiciel SKLW, który jednak nie chce zdradzić, czy na najbliższym meczu ligowym, z Lechią, pojawi się oprawa. "Nie wiem. Proszę jednak wybaczyć, ale kibice czy ultrasi nigdy nie będą takich rzeczy ustalać z mediami. Proszę po prostu przyjść na mecz i się przekonać!" - dodaje.

Na sobotnie spotkanie sprzedano już wszystkie bilety na Żyletę.