Analiza: Wolski lepiej od pierwszych minut
Legia Warszawa jest obecnie w posiadaniu jednego z największych polskich talentów, jednak wydaje się, że jego potencjał nie jest w stołecznej drużynie dostatecznie wykorzystywany. Rafał Wolski, bo to o nim mowa, zagrał do tej pory w 13 meczach warszawskiego klubu, ale tylko czterokrotnie znalazł się w wyjściowej jedenastce.
Mecze | 4 | (3 liga, 1 PP) | |
Minut | 324 | (74+90+82+78) | |
Bramki | 2 | 0,5 na mecz | |
Odbiory | 13 | 3,25 na mecz | |
Straty | 31 | 7,75 na mecz | |
Bilans Legii | 4-0-0 | 100% wygranych | |
Gole Legii | 11-0 | 2,75 śr. zdobyte |
Trener Maciej Skorża zdecydowanie częściej decydował się na ustawienie drugiej linii Rybus - Radović - Żyro aniżeli dobrze sprawdzającego się ustawienia Rybus - Wolski - Radović. Rafał Wolski do tej pory miał okazję zagrać w pierwszym składzie cztery razy - z GKS-em Bełchatów, Widzewem Łódź (Puchar Polski), Lechią Gdańsk i Zagłębiem Lubin.
"Wojskowi" wszystkie te starcia wygrali, a 19-latek zdołał nawet dwa razy wpisać się na listę strzelców. Jego średnia liczba goli jest również imponująca, gdyż Wolski strzela w co drugim pojedynku, w którym wyjdzie od pierwszej minuty. Wówczas bilans bramkowy warszawskiego zespołu jest o wiele lepszy - 11-0.
Na plus dla młodego gracza Legii trzeba dodać ponadto, iż kiedy dostaje szansę, stara się ją wykorzystać w stu procentach. Bez kompleksów wchodzi w dryblingi z dużo bardziej doświadczonymi rywalami, a co najważniejsze większość z nich kończy się powodzeniem. Dobitny tego przykład mogliśmy zobaczyć w końcówce ostatniego pojedynku z PSV w Warszawie, kiedy Wolski z łatwością minął trójkę defensorów, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem zabrakło mu nieco zimnej krwi. Jedynym minusem dłuższego przebywana 19-latka na murawie jest fakt, iż traci zdecydowanie za dużo piłek. Kiedy pomocnik stołecznej drużyny wybiegnie w wyjściowej jedenastce, to średnio oddaje rywalom osiem piłek na mecz, a odzyskuje zaledwie trzy.
Mecze | 9 | (5 liga, 3 LE, 1 PP) | |
Minut | 119 | (34+8+1+8+ 6+1+21+21+19) | |
Bramki | 2 | 0,22 na mecz | |
Odbiory | 6 | 0,66 na mecz | |
Straty | 4 | 0,44 na mecz | |
Bilans Legii | 5-2-2 | 55% wygranych | |
Gole Legii | 14-5 | 1,55 śr. zdobyte |
Nieco inaczej ma się sprawa, gdy Wolski wejdzie do gry dopiero po pierwszym gwizdku arbitra. Mimo tego, że prawie zawsze po wejściu z ławki prezentuje się przynajmniej przyzwoicie, to Legii nie idzie już tak dobrze, jak chociażby z 19-latkiem od początku danego pojedynku. Wolski do tej pory wszedł na boisko w dziewięciu meczach, łącznie spędził na nim 119 minut, więc średnio wchodząc w trakcie meczu gra 13,2 minuty. To zdecydowanie zbyt mało jak dla zawodnika, który musi czym prędzej zdobywać ważne doświadczenie, czy to ligowe, czy pucharowe.
Statystyki Wolskiego, jeśli chodzi o zdobywane przez niego bramki, również gorzej prezentują się, kiedy piłkarz ten pojawia się dopiero w trakcie meczu. Gdy biega po murawie od początku, jego średnia goli na mecz wynosi 0,5, natomiast w drugim opisywanym przypadku zaledwie 0,22.
"Wojskowi" gorzej radzą sobie mając Wolskiego na ławce rezerwowych. W takiej sytuacji zdołali oni wygrać 55% rozegranych starć, w których średnio zdobyli tylko nieco ponad półtora bramki.
Powyższe statystyki pokazują, że warszawska Legia zdecydowanie lepiej radzi sobie, kiedy 19-letni Wolski gra od pierwszych minut, aniżeli gdy wchodzi na boisko w trakcie spotkania. Miejmy nadzieję, że Maciej Skorża oraz sztab szkoleniowy zwrócą na to uwagę i w najbliższym czasie ujrzymy polski supertalent w pierwszym składzie znacznie częściej.
fot. Legionisci.com