Balon nad boiskiem bocznym już prawie gotowy
Na boisku bocznym ze sztuczną nawierzchnią zakończył się dzisiaj drugi, najbardziej efektowny etap montażu balonu pokrywającego tę płytę. Rozłożone wczoraj powłoki i pokrywającą je siatkę ochronną nadmuchano pod wysokim ciśnieniem, tworząc w ten sposób największe w Polsce zadaszenie nad boiskiem piłkarskim (o powierzchni 111 na 74 metry). W najbliższych dniach pod sufitem "hali" będzie jeszcze montowane oświetlenie i z obiektu będą mogli korzystać piłkarze wszystkich drużyn Legii.
Balon o wysokości kilkunastu metrów składa się z warstwy nośnej, izolacyjnej, oraz ochronnej siatki. Zamontowany został na kotwach wbitych 3 metry za liniami końcowymi boiska. Utrzymywanie w środku lekkiego nadciśnienia będą umożliwiały dwa agregaty tłoczące powietrze i obciążniki które w najbliższych dniach będą rozkładane i montowane na poziomie podłoża na obwodzie balonu. Na boisko prowadzić będzie 6 wejść - w tym 4 mniejsze drzwi obrotowe, usytuowane wzdłuż linii bocznej boiska. Od strony szatni zawodnicy będą wchodzić przez wejście dwuskrzydłowe, zaś od strony Łazienkowskiej znajduje się tzw. wejście serwisowe, najwyższe i najszersze, z regulowanym wewnątrz komory wejściowej ciśnieniem, przygotowane na wypadek wnoszenia do środka większych przedmiotów, np. bramek. Dzięki czujnikom wiatru i śniegu zamontowanym na szczycie balonu będzie można w razie potrzeby mocniej naprężyć balon bądź podnieść temperaturę w środku, by stopić nadmiar białego puchu. W środku można będzie utrzymywać temperaturę o 30 stopni Celsjusza wyższą niż na zewnątrz, stąd np. przy mrozach rzędu -20 st., wewnątrz panować będzie zupełnie znośne +10 st. C. W razie jakiejkolwiek awarii np. braku prądu, uruchamiany będzie zapasowy agregat tłoczący powietrze, działający na zasadzie silnika dieslowskiego.
Już teraz wewnątrz balonu (zakupionego przez klub i zamontowanego przez firmę "InterHall" z Bielska-Białej łącznym kosztem blisko 2 mln złotych) jest stosunkowo jasno, gdyż przepuszcza on większość promieni słonecznych. Po zamontowaniu oświetlenia (choć i teraz boisko byłoby zdatne do użytku nawet wieczorem, po zapaleniu reflektorów na słupach oświetleniowych), co nastąpi w pierwszych dniach stycznia, boisko będzie w pełni gotowe do przyjęcia zarówno pierwszej i drugiej drużyny, a przede wszystkim drużyn młodzieżowych Akademii. To ułatwi odbywanie większej ilości treningów, jak również rozgrywanie sparingów niezależnie od warunków pogodowych na zewnątrz, z czym do tej pory bywały problemy; w poprzednich latach, w szczególności po mocnych opadach śniegu istniała konieczność odśnieżania boiska specjalnymi maszynami, co wpływało negatywnie na ilość zmiękczającego sztuczną płytę granulatu, odgarnianego razem ze śniegiem.
Postawiona dziś nad boczną płytą hala pneumatyczna czyni ją największym zadaszonym boiskiem w Polsce. Choć stawianie tego typu powłok w porze zimowej robi się coraz bardziej powszechne, nie tylko nad kortami ale i nad boiskami piłkarskimi, do tej pory dotyczyło niemal wyłącznie tzw. orlików, czyli boisk ponad dwukrotnie mniejszych. W Warszawie zimą funkcjonowały raptem trzy przykryte dachem lub balonem obiekty o dużych rozmiarach, ze sztuczną trawiastą nawierzchnią: Hala Piłkarska na Bemowie (boisko o wymiarach 85x42 m), boiska Centrum Futbolu Warszawianka (boisko 105x30 m oraz dwa boiska 44x47 m) oraz boisko gimnazjum nr 92, na którym swoje mecze rozgrywa SEMP Ursynów (90x50 m). Z dwóch pierwszych korzystały zimą również zespoły Akademii, żadne z nich nie było jednak pełnowymiarowe, co uniemożliwiało grę 11 na 11, czy jednoczesny trening dwóch dużych grup treningowych, zwłaszcza starszych roczników. Korzystanie z własnego boiska jest jednocześnie sporą oszczędnością dla klubu i stwarza dodatkowe możliwości zarobku zimą. Legia zamierza korzystać z zamontowanego dziś balonu przez kolejne 20 lat. Z nadejściem wiosny balon będzie oczywiście demontowany, a pod koniec roku rozstawiany ponownie.