Bielik: Staram się być wyluzowany
- Była mała trema przed wyjściem na boisko. Jednak kiedy posłałem pierwsze dobre podanie cały stres zaraz ze mnie zszedł. Koledzy na boisku bardzo mnie wspierali, a głośny doping kibiców tylko dodał mi skrzydeł - powiedział po swoim premierowym meczu w barwach pierwszej drużyny Legii Warszawa Krystian Bielik.
16-latek imponował spokojem podczas starcia z Koroną Kielce. - Na meczach zawsze próbuje być wyluzowany, niezależnie od tego, o jaką stawkę on jest. To bardzo mi pomaga. Kiedy jestem spięty, to nie podejmuję dobrych decyzji. Tutaj wyszedłem na dużym luzie i pokazałem, że na wiele mnie stać - mówi pomocnik mistrzów Polski.
W drugiej połowie na murawie pojawił się ponad dwa razy starszy od niego Marek Saganowski. - Z Markiem Saganowskim czuje się na boisku jak równy z równym. To jest przecież mój kolega z drużyny. Bardzo mnie wspiera, mówi jak mam się zachowywać przy danej sytuacji. Bardzo mu za to dziękuję - powiedział Bielik. - Trener Berg nie mówił mi dużo przed meczem, więcej instrukcji dostałem od trenera Sokołowskiego. Powiedział mi, że mam być wyluzowany i grać swoją grę, bo bardzo dobrze to potrafię. Berg stwierdził tylko, iż mam zagrać tak, jak podczas normalnego meczu treningowy i pokazać, na co mnie stać - kontynuuje.
Jedynym mankamentem w grze młodego piłkarza mogą być jego warunki fizyczne. - Na razie ciężko mi rywalizować z niektórymi piłkarzami. Nie będę ukrywał, że często są ode mnie silniejsi. Kiedy walczę o głowę to łatwo mnie przepchnąć. Jednak ciężką pracę z trenerem Cesarem i innymi nadrobię to wszystko i będę gotowy do walki - mówi 16-latek.
Były gracz Lecha Poznań nie ukrywa, że przed meczem bardzo przeżywał swój debiut. - O tym, że będę w meczowej osiemnastce dowiedziałem się 3-4 dni temu. O wystawieniu mnie w wyjściowym składzie wiedziałem na ostatnim treningu przed meczem. Ostatniej nocy budziłem się dwa, trzy razy. Myślałem wiele o tym spotkaniu, bo nie dało się robić inaczej. Uważam jednak, że stresu nie było widać podczas starcia z Koroną. Byłem dobrze przygotowany i uważam, że wypadłem pozytywnie - stwierdził Krystian Bielik. - Gra w ekstraklasie znacząco różni się od tej w trzeciej lidze. W niższych klasach rozgrywkowych przeważają warunki siłowe, rywalizacja jest dużo bardziej ostra. W ekstraklasie wszystko jest poukładane, dominuje głównie taktyka - zakończył niedzielny debiutant.