Żyro: Zawiedliśmy oczekiwania kibiców. Jest nam wstyd
- Cały czas jesteśmy wkurzeni. Ale trudno, by było inaczej, po tym jak przegraliśmy ten sezon. Nie tak miał on wyglądać. Teraz trzeba uderzyć się w piersi, przyznać do porażki i zastanowić się nad tym, dlaczego tytuł mistrzowski pojechał do Poznania, a nie został w Warszawie - mówi Michał Żyro w rozmowie z legia.sport.pl.
- Po fazie zasadniczej mieliśmy dwa punkty przewagi nad Lechem, a mimo to nie potrafiliśmy obronić tytułu. Odpowiedź jest prosta - graliśmy słabo, nie potrafiliśmy wygrywać naprawdę ważnych spotkań. Teraz mamy kilkanaście dni, które spędzimy z najbliższymi z dala od futbolu. To odpowiedni moment, by każdy z nas zrobił sobie własny rachunek sumienia. (...) Teraz możemy już tylko gdybać, ale rzeczywiście, gdybyśmy nie tracili tylu punktów z rywalami, których teoretycznie powinniśmy pokonać bez problemu, to nawet przy porażkach z Lechem czy Lechią prawdopodobnie cieszylibyśmy się z mistrzostwa Polski. To dla nas bardzo sroga lekcja - dodaje Żyro.
Michał Żyro dodał, że gdyby udało się zdobyć tytuł, to cały sezon można by uznać za fantastyczny, a tak był tylko dobry. - Gdy do tego dołożymy fakt, że każdy z nas czuje się lepszym piłkarzem, bo ma za sobą najdłuższy i najtrudniejszy sezon w karierze, a także to, że szczęśliwie omijały nas jakieś poważne urazy, to rok ostatecznie zaliczyłbym na plus - uważa piłkarz Legii.
- Byliśmy nieco zaskoczeni, że kibice okazali nam tyle wyrozumiałości. Jako drużyna jesteśmy wdzięczni naszym fanom za to, że przez ten rok byli z nami na dobre i na złe. Ich doping i oprawy były fantastyczne. Dzięki nim każdy z nas czuje się naprawdę wyjątkowo i tym bardziej żal, że zawiedliśmy ich oczekiwania. Jest nam wstyd - kończy Michał Żyro.
Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.