Powiedzieli o meczu z Zagłębiem
Igor Lewczuk: Mam nadzieję, że w przyszłym spotkaniu zaprezentujemy się lepiej. W tym powtórzyliśmy błędy z drugiej połowy meczu z Ruchem. Chcielibyśmy się szybko podnieść, ponieważ wiemy o co gramy. Teraz przed nami same ważne pojedynki i oby teraz już wszystko lepiej wyglądało. Obecnie czekają na nas najważniejsze starcia sezonu. Finał Pucharu Polski, starcie z Piastem, ale i mecze z Lechią i Pogonią również, są dla nas niezwykle istotne.
Arkadiusz Malarz: Na razie nie jest jeszcze ani kiepsko ani źle. Dzisiaj czujemy się fatalnie, ponieważ słabo zagraliśmy. Nie zaprezentowaliśmy się tak, jak w starciu z Cracovią. Boli nas ta porażka, bo można było mieć trochę więcej spokoju, a na dobrą sprawę zabawa zaczyna się od początku. Ciężko mi powiedzieć, co się z nami stało przez ostatnie kilka dni. Zaczynając ode mnie, a na napastnikach kończąc, nic nie funkcjonowało tak jak w ostatnim meczu. Nie było w nas zadziorności i byliśmy cały czas spóźnieni. Ciężko jest to wytłumaczyć. Przegraliśmy i teraz trzeba szybko wrócić do Warszawy oraz wyciągnąć wnioski. Teraz przed nami dwa najważniejsze mecze. Starcie z Zagłębiem to już przeszłość, dlatego trzeba się dobrze przygotować do finału. Nikt się przed nami nie położy się i dla nas nie ma łatwych terenów, dlatego nie ma dla nas znaczenia, że teraz będziemy jechali do Gdańska. Jeżeli będziemy grać tak, jak graliśmy z Cracovią, to jestem spokojny, że zdobędziemy mistrza. Nie mogą nam się zdarzać takie rzeczy, jak dzisiaj. Tego dnia to Zagłębie wyglądało, jakby walczyło o mistrza. Szkoda, walka o mistrza rozpoczyna się od początku. Z mojej perspektywy nie mogłem nic zrobić przy straconych bramkach. Trener oceni, ale na gorąco ciężko było mi obronić te strzały.
Ariel Borysiuk: Myślę, że pierwsza połowa zaważyła o wyniku. Słabo weszliśmy w mecz i kompletnie bez zagrożenia z naszej strony w pierwszych 45 minutach. Zagłębie nas zdominowało, strzeliło dwie bramki i zasłużenie prowadziło. W drugiej połowie przejęliśmy kontrolę. Gdyby wpadło coś na 2-1 to może jeszcze ich dogonilibyśmy. Nie można grać pierwszej połowy tak, jak dziś to zrobiliśmy. Zagłębie wysoko do nas podeszło, grało wysokim pressingiem. Ciężko było skonstruować coś z przodu. Filip Starzyński na pewno jest bardzo dobrym zawodnikiem, o czym świadczą jego liczby. Dziś też zaliczył asystę przy drugim golu. Musimy patrzeć przed siebie. Dalej jesteśmy liderem i mamy dwa trofea do zdobycia. Natomiast diametralnie trzeba zmienić podejście. Nie można tak grać jak dziś w pierwszej połowie.
przeczytaj więcej o: Legia Warszawa powiedzieli po meczu wypowiedzi pomeczowe Zagłębie Lubin ekstraklsa