Jozak: Może kiedyś będziemy wdzięczni za ten mecz

Romeo Jozak (trener Legii): Na początku gratuluję Wiśle Płock wygranej. Po obejrzeniu dzisiejszego meczu, można powiedzieć, że byli lepszym zespołem. Zasłużyli na wygraną. Wykorzystali szanse, które im stworzyliśmy, my swoich nie. Czasami mecze tak się kończą. Wczoraj byłem bardzo zdenerwowany, bo obawiałem się tego meczu. Jak się okazało, słusznie.

Może kiedyś będziemy wdzięczni za ten mecz i za to, że to nas spotkało, bo ten mecz otworzył nam oczy. Pokazał, że nie jesteśmy jeszcze takim zespołem, jakim chcielibyśmy być. Nadal mamy swoje wielkie problemy. Ten mecz pokazał, że przed nami wiele pracy i wiele aspektów, na których musimy się skupić. Zimą musimy dokonać poważnych ruchów transferowych, żeby wiosną być lepszym zespołem.

W przerwie zapytałem piłkarzy, dlaczego są niezadowoleni. Przecież strzeliliśmy dwie bramki. Problem tylko, że do niewłaściwej siatki. To my stwarzaliśmy sytuacje, a oni zdobyli dwie bramki nie mając nawet sytuacji. Naszym problemem jest brak koncentracji, nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie. Powinniśmy zdobyć bramki z tych 8 doskonałych sytuacji, jakie mieliśmy.

Dlaczego od początku nie zagrali Pasquato i Mączyński? Spodziewałem się ciężkiej, defensywnej gry ze strony Wisły. Pasquato miał wejść na boisko później, kiedy sytuacja się uspokoi, ale musieliśmy dokonać zmiany ze względu na uraz Hamalainena. Przez cały tydzień treningów miałem dobre przeczucia co do tego ustawienia. Pomyliłem się.

Jak ocenię czas, który spędziłem w Legii? To był rollercoaster. Jestem wdzięczny za każdą sekundę mojego pobytu tutaj, z każdego dnia. Nie jestem dziś zadowolony, ale może jutro będzie lepiej. W skali 1 do 10 oceniłbym ten czas na 7.

Nie w takich okolicznościach chciałbym to robić, ale mimo wszystko składam wszystkim najlepsze życzenia świąteczne i szczęśliwego nowego roku.