Mamrot: Martwi mnie nieskuteczność

Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii): Jestem bardzo zadowolony z występu mojej drużyny pod względem taktycznym. Od początku chcieliśmy grać wysokim pressingiem, nie dać się zdominować Legii. To funkcjonowało dobrze. Bardzo ważnym momentem tego meczu była sytuacja z 15. minuty, kiedy była czerwona kartka dla piłkarza Legii. To miało wpływ na przebieg meczu. Martwi mnie nieco nieskuteczność w pierwszej połowie. Do tego bardzo dobrze bronił Arek Malarz.

Paradoksalnie po kilku nieskutecznych sytuacjach nadzialiśmy się na kontry. Niezgoda znalazł się sam na sam z Pawełkiem, na szczęście za mocno wypuścił sobie piłkę. Bramka do szatni i gra Legii w 10 pozwoliły nam inaczej rozegrać dalszą część meczu. Po czerwonej kartce presja była większa, moi piłkarze chcieli szybko strzelić bramkę, akcje były nieprzygotowane. Taki jest los trenera, że nie ma za bardzo jak się nacieszyć, bo musimy już myśleć o kolejnym meczu.