Nowacka: W tym sezonie muszę wyzdrowieć

Oktawia Nowacka pięcioboistka Legii, która wywalczyła brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, obecnie skupia się na powrocie do zdrowia i nie startuje w zawodach. Z tego też powodu legionistka chociaż była obecna w Drzonkowie, nie startowała w zawodach o mistrzostwo Polski seniorów. "Powoli odbudowuję formę. Ten sezon był nastawiony na to, by wyzdrowieć" - powiedziała nasza zawodniczka w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

"Do igrzysk w Rio de Janeiro przygotowywałam się z kontuzją rozcięgien podeszwowych, a potem zrobiłam sobie zbyt krótką przerwę i w kolejnym sezonie startowałam z bólem. W tym chcieliśmy doprowadzić wszystko do porządku, więc jest on bardzo spokojny. Staram się nie szarżować ze zgrupowaniami i z zawodami, żeby te stopy mogły dojść do siebie. Poprawa jest olbrzymia i myślę, że niedługo będę zupełnie sprawna. Nie chcę jednak przedobrzyć, bo dużo czasu zajęło mi, aby się wyleczyć. Dlatego rozważnie i pomalutku idę przed siebie. (...) Mam znacznie mniej obciążeń na stopę, a więcej na inne partie ciała." - mówi Nowacka.

Legionistka największy sukces osiągnęła przed dwoma laty w Brazylii. Nowacka planuje także start za dwa lata podczas IO w Tokio, ale jak przekonuje, nie czuje presji związanej z obroną wywalczonego ostatnio medalu. "Nie jestem osobą, która myśli w ten sposób. Wyłączam się i nie pozwalam wpływać komukolwiek na swoje plany. Walka o medal jest wewnętrzną walką z samym sobą. Oczywiście robi się to też dla kibiców, ale tych prawdziwych, a nie osób, które potrafią tylko krytykować. Jestem świadomą zawodniczką z dosyć mocno ukształtowanym światopoglądem i systemem wartości. Sport jest dla mnie świetną przygodą, idealnym pomysłem na realizowanie siebie. To dla mnie droga do celu, a nie cel sam w sobie" - powiedziała legionistka.

Całą rozmowę przeczytać można tutaj.