Powiedzieli po meczu z Piastem

Mateusz Żyro: Nie tak dawno, grając jeszcze w Wigrach, zagrałem na defensywnym pomocniku. Gdyby było trzeba, to zagrałbym nawet na bramce, gdyż dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny. Wiedzieliśmy, że musimy zmazać plamę po meczu z drużyną z Luksemburga. Teraz patrzymy tylko na czwartek. Źle weszliśmy w drugą połowę. Piast na nas usiadł, a nie tak miało być. Dobrze, że udało nam się strzelić te dwie bramki. Z kryzysu zawsze wychodzi się po bólach i mam nadzieję, że to początek tego dobrego.

Arkadiusz Malarz: Graliśmy jednego zawodnika więcej, prowadziliśmy, a na początku drugiej połowy daliśmy się zepchnąć i musimy nad tym popracować. Oczywiście, cieszy nas wygrana. Powiedzieliśmy po nieudanym meczu z Luksemburgiem, że musimy zresetować głowy i potrzebujemy dzisiaj trzech punktów. Jedziemy w czwartek na rewanż, aby awansować. Sami sobie napompowaliśmy balonik i musimy go dźwigać. Poradzimy sobie z tym. Wiem, że dużo pracy przed nami, ale najważniejsze jest awansować w Lidze Europy. Na razie koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu. Krok po kroku.

Mateusz Hołownia: Cieszę się, że mój debiut był zwycięski. Dobrze to wyglądało i jestem zadowolony, że drużyna wygrała. Teraz czeka nas bardzo ważny mecz w czwartek. Wiadomo, że chcieliśmy wygrać z Piastem, żeby przygotować się lepiej do meczu z Luksemburgiem. Takie mecze jak dzisiaj są ważne dla młodych zawodników, żeby się pokazać. Od czterech lat jestem przy pierwszej drużynie, ale dopiero teraz dostałem prawdziwą szansę. Rywalizuje z Adamem i zobaczę, co będzie dalej.

Mateusz Wieteska: Cieszą trzy punkty. Po to tutaj przyjechaliśmy, a plan został zrealizowany w 100%. Piast postawił ciężkie warunki, wiedzieliśmy jak grają i jakie mają słabości. Bardzo źle weszliśmy w drugą połowę, ale dobrze, że w odpowiednim momencie się obudziliśmy. Najważniejsze, że stwarzaliśmy sobie okazje i zdołaliśmy je wykorzystać.