REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Pogonią

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę legioniści rozpoczęli zmagania ligowe w sezonie 2019/20. Już w pierwszej kolejce „Wojskowi” zaliczyli porażkę przegrywając 1-2 z Pogonią Szczecin, ale sama gra mogła podobać się bardziej niż w wygranym meczu z Europa FC. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami jakie wystawiliśmy piłkarzom Legii.

Marko Vesović - Vesović w niedzielę wystąpił na prawym skrzydle, jak już wielokrotnie pisaliśmy jest to pozycja idealna dla niego. „Veso” wykonywał sporo rajdów, a mając za sobą Stolarskiego nie musiał martwić się o powrót pod własne pole karne. Już w 9. minucie Czarnogórzec otworzył drogę do bramki Luquinhasowi, niestety ten zmarnował dogodną sytuację. W 67. minucie w pole karne piłkę dośrodkował Novikovas, głową w kierunku dalszego słupka skierował ją „Veso”, jednak bramkarz popisał się świetnym refleksem. Przez cały mecz Czarnogórzec grał bardzo ofiarnie oraz ciężko harował na murawie. 27–latek miał najdokładniejsze podania wśród zawodników z pola (90%) oraz wykonał aż cztery kluczowe podania.

Paweł Stolarski - W 76. minucie obrońca uderzył w kierunku dalszego słupka, niestety bramkarz poradził sobie z tym strzałem. W 88. minucie Stolarski świetnie wrócił pod własne pole karne i zabrał piłkę Buksie, „Stolar” sam nieco ucierpiał przy tej interwencji. Obrońca wygrał aż 15 z 18 pojedynków (83%), a w parterze miał 100% skuteczność. Były zawodnik Lechii miał aż pięć udanych odbiorów, co jest największym wynikiem w drużynie Aleksandara Vukovicia. Przez cały mecz bardzo dobrze współpracował z Vesoviciem. Układ na prawej stronie jaki widzieliśmy podczas meczu z Pogonią, powinien pojawiać się częściej.

Sandro Kulenović - W 33. minucie Chorwat powinien dograć futbolówkę do Praszelika, który miałby okazję ruszyć z nią w kierunku bramki, niestety snajper zgubił piłkę. W 54. minucie napastnik świetnie piętą dograł do Praszelika, który nie zdołał pokonać bramkarza. Cztery minuty później Kulenović fantastycznie złożył się do piłki wrzuconej przez Gwilię i głową umieścił ją w bramce. Po zdobytym golu Chorwat był niewidoczny na boisku.

Mateusz Praszelik - Był to dla Praszelika debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej. W 34. minucie legionista przymierzył zza pola karnego, ale zupełnie się pomylił. W 41. minucie „Praszel” dobrym podaniem znalazł Luquinhasa, który niestety był na pozycji spalonej. W 53. minucie Praszelik uderzył zza pola karnego, ale z dość lekkim strzałem poradził sobie Stipica. Po chwili młody legionista ponownie stanął przed szansą, tym razem wybiegł oko w oko z golkiperem i ponownie okazał się gorszy. „Praszel” zszedł z murawy w 68. minucie. Był to udany ligowy debiut, Praszelik był aktywny oraz miał wiele pomysłów na grę.

Walerian Gwilia - W 4. minucie Gruzin uderzył, ale zupełnie nie przygotował się do tego strzału, przez co piłka znalazła się daleko od bramki. W 44. minucie „Vako” bardzo dobrze zauważył wychodzącego na czystą pozycję Praszelika, do którego dograł futbolówkę, ale ten ją stracił. Po wielu nieudanych dośrodkowaniach, Gwilia w 58. minucie dograł idealnie na głowę Kulenovicia, a snajper umieścił piłkę w siatce. W 73. minucie Gruzin otrzymał prostopadłą piłkę od Novikovasa, po czym ruszył z nią w kierunku bramki. Następnie uderzył mocno w światło bramki, niestety golkiper wyczuł intencje Gwili. Po chwili futbolówka ponownie trafiła do pomocnika, który strzałem głową pomylił się z bliskiej odległości. Zawodnik zaliczył tylko jeden odbiór oraz aż dziewięć razy tracił piłkę.

Luquinhas - Dla Luquinhasa był to debiut z „eLką” na piersi. Już w 9. minucie powinien wpisać się na listę strzelców. Brazylijczyk otrzymał świetne podanie od Vesovicia, jednak za długo zwlekał z uderzeniem przez co stoper wybił mu futbolówkę. W 26. minucie 22-letniemu skrzydłowemu udało mu się wywalczyć piłkę, po czym wpadł z nią w pole karne. Nowy nabytek warszawskiej drużyny przewrócił się w okolicach czternastego metra, za co sędzia ukarał go żółtym kartonikiem. Piłkarz wykonał zupełne "padolino", a szkoda bo miał niezłą okazję. W 62. minucie Brazylijczyk opuścił murawę. Widać, że piłkarz jest szybki oraz ma pomysł na grę poza polem karnym, bo kiedy wejdzie w szesnastkę to nagle widzimy zupełny chaos.

Artur Jędrzejczyk - Kolejny dość bezbarwny mecz „Jędzy”. Kapitan starał się grać wysoko, jednak momentami brakowało go w defensywie. Reprezentant Polski podawał niecelnie (70%) oraz zaliczył jeden udany odbiór. W obronie grał twardo i ostro, jednak mamy nadzieję, że Jędrzejczyk czym prędzej wróci na środek defensywy, gdzie spisuje się o wiele lepiej.

Radosław Majecki - W 10. minucie Majecki wybronił pierwszą groźną sytuację Pogoni, młody golkiper okazał się lepszy od Buksy. Po chwili ponownie gorąco było w polu karnym warszawiaków. Najpierw Triantafyllopoulos strzelił piłką w słupek, po czym do dobitki zebrał się Drygas, na szczęście reprezentant Polski do lat 21 przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. W 18. minucie golkiper chciał złapać piłkę po uderzeniu Kozulja, ostatecznie jedynie sparował ją poza linię końcową. W drugiej połowie Majecki został dwukrotnie pokonany: najpierw przez Buksę, a potem przez Kozulja, jednak jak sam przyznał po meczu „nic się nie stało”.

Mateusz Wieteska - W 28. minucie „Wietes” popisał się świetną interwencją blokując uderzenie Kozulja. W 61. minucie stoper gonił Buksę, jednak ostatecznie nie dał rady wślizgiem wybić piłki snajperowi, który wyrównał stan pojedynku. Przy pierwszym trafieniu Pogoni u Wieteski ewidentnie zabrakło koncentracji. Defensor wygrał dziewięć na 11 pojedynków, a dokładność jego podań stała na dobrym poziomie (81%).

Tomasz Jodłowiec - W czwartek Jodłowiec dał dobrą zamianę, za to podczas niedzielnego spotkania nie pokazał nic. W 30. minucie „Jodła” bardzo mądrze minął kilku rywali na własnej połowie, po czym uruchomił na skrzydle Vesovicia. Rajd Czarnogórca przerwał Stipica. Po chwili Jodłowiec przymierzył z woleja zza pola karnego, niestety zupełnie się pomylił. Pomocnik rzadko był pod grą oraz zaliczył tylko jeden udany odbiór. „Jodła” zszedł z murawy w 81. minucie.

Wiliam Remy - Francuz popełniał proste błędy, często oddawał piłkę rywalom, za co mocno ganił go Jędrzejczyk. Remy często źle się ustawiał, przez co wygrał jedynie pięć na 13 pojedynków (38%). Nie najgorzej wyglądała u niego celność podań (86%). Kolejny bardzo słaby mecz w wykonaniu Francuza, może warto dać szansę Lewczukowi lub Astizowi?

Zmiennicy

Arvudas Novikovas - Wszedł na boisko w 62. minucie. Po pięciu minutach Litwin świetnie dograł piłkę wprost na głowę Vesovicia. W 73. minucie Novikovas fenomenalnie odebrał futbolówkę rywalowi, po czym uruchomił prostopadłym podaniem Gwilię. Po chwili ponownie dobrze podawał, tym razem do Stolarskiego, z którego strzałem też poradził sobie Stipica. Litwin szukał ciężkich rozwiązań, które w meczu z Pogonią wychodziły mu znakomicie. Zmiana jak najbardziej na plus, otworzył wielu piłkarzom drogę do bramki.

Carlitos - Wszedł na murawę w 68. minucie. Był niewidoczny, zupełnie nic nie dał drużynie.

Andre Martins - Wszedł na boisko w 81. minucie. Grał za krótko, aby oceniać.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.