REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu z Stalą

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

"Wojskowi" niespodziewanie i po fatalnej grze przegrali ze Stalą Mielec. Warszawiacy sprokurowali aż trzy rzuty karne i rok kończą w nie najlepszych humorach. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami, jakie wystawiliśmy legionistom.

Bartosz Slisz - To od niego zaczęła się akcja bramkowa w 17. minucie. Następnie Slisz szybko pognał w pole karne i fantastycznym „szczupakiem” wykończył dośrodkowanie Wszołka. Młodzieżowiec bardzo mocnym strzałem pokonał golkipera mielczan. Bramka dodała mu skrzydeł, miał więcej energii do gry, przez co ciężej pracował na murawie. Był ciągle pod grą, przyjął aż 91 podań!

Andre Martins - Kilka razy naprawiał błędy swoich kolegów, a musiał być czujny, bo trochę ich było. Grał bardzo mądrze i przytomnie. Tuż po zmianie stron świetnym, prostopadłym podaniem wypatrzył Skibickiego, jednak młodzieżowca uprzedził Gliwa. Miał kilka też niepotrzebnych strat, ale patrząc ile popełniali ich jego koledzy, to Portugalczyk wypada dobrze. Miał najcelniejsze podania wśród legionistów (96%), wygrał dziewięć na dziewięć pojedynków (100%), zanotował trzy udane zwody oraz tyle samo udanych odbiorów. Opuścił murawę w 61. minucie.

Tomas Pekhart - W 10. minucie oddał strzał głową, ale trafił centralnie w Gliwę. W 24. minucie stało się coś "niespodziewanego"... Pekhart zdobył bramkę ;) Czech piętą, instynktownie wpakował futbolówkę do siatki, tak jeszcze gola nie strzelił. Warto dodać, że było to pierwsze trafienie legionistów po rzucie rożnym w tym sezonie. Było to typowe spotkanie naszego snajpera, miał jedną kluczową okazję i zamienił ją na bramkę. Szkoda, że jego 13. bramka w tym sezonie w lidze nie przyniosła nam trzech punktów.

Luquinhas - Nie był to jego zły mecz, jednak oczekiwaliśmy trochę więcej. Dobrze się czuł na murawie i był pewny siebie. Wreszcie zagrał w środku pola od pierwszej minuty, czyli na swojej ulubionej pozycji, na której wygląda zdecydowanie najlepiej. Bardzo dobrze pracował balansem ciała, z którym problem mieli przeciwnicy. Kłują w oczy jego niecelne strzały - Brazylijczyk musi popracować nad tym elementem. Liczyliśmy, że da trochę więcej Legii w środku pola.

Artur Boruc - W 16. minucie poradził sobie z nieprzyjemnym strzałem Dadoka. Trzy minuty później nieźle się wyciągnął przy strzale Zjawińskiego. Ciężko go obwiniać za trzy bramki mielczan. Nie miał szczęścia, bo przy każdym karnym okazał się gorszy od strzelca.

Paweł Wszołek - Z początku popełnił kilka błędów - złych zagrań lub przyjęć. W 17. minucie dośrodkował futbolówkę do Slisza, który mocną główką pokonał Gliwę. Poza asystą był zupełnie niewidoczny i to właśnie ona uratowała go przed minusem. To już nie pierwszy mecz, w którym zupełnie znika. Jest nie w formie i to widać od dawna. Zszedł z boiska w 73. minucie.

Filip Mladenović - W 13. minucie zupełnie bezmyślnie pognał z piłką do środka pola, po czym ją zgubił. To nie był pierwszy błąd Serba, który wcześniej między innymi podał szybko, ale bardzo niedokładnie. W 23. minucie oddał celny strzał, lecz nie postraszył golkipera mielczan. Kilka minut później oddał groźniejszy strzał, ale bramkarz popisał się skuteczną interwencją. Dawał mało drużynie w ofensywie. Przeciętny mecz w jego wykonaniu.

Josip Juranović - W 9. minucie nierozważnie zagrał do Martinsa, a piłka wylądowała pod nogami rywala. Błąd Chorwata naprawił Portugalczyk. Podobnie jak Mladenović, Juranović zagrał bez jakiejś werwy. Ciężko powiedzieć, aby dał z siebie wszystko w ofensywie.

Kacper Skibicki - Był to jego premierowy mecz z "eLką" na piersi w którym zagrał od pierwszego gwizdka sędziego. W 34. minucie Mladenović przytomnie zagrał do niego piłkę, jednak rozpędzony młodzieżowiec nie zdołał jej opanować. Mało był pod grą, był niewidoczny i wygrał tylko trzy na jedenaście pojedynków (27%). Opuścił murawę w 61. minucie.

Mateusz Wieteska - W 41. minucie głupio sprokurował rzut karny. Z za dużym impetem zaatakował Zjawińskiego, który ponownie padł w polu karnym. Potwierdził to co wiadomo od dawna, zawsze w meczu zdarzy mu się przynajmniej jeden babol. Nie od dziś wiadomo, że "Wojskowi" potrzebują wzmocnień w defensywie.

Artur Jędrzejczyk - W 4. minucie „Jędza” zagapił się i sprokurował rzut karny. Bardzo dziwnie sfaulował rywala, Zajwiński został staranowany przez naszego kapitana. W 19. minucie powinien szybciej pozbyć się piłki, on się zawahał przez co Zjawiński postraszył nieco Boruca. Grał bardzo nieporadnie, często faulował i był niepewny. W 54. minucie skutecznie zablokował Maka, była to pierwsza dobra interwencja Jędrzejczyka w tym meczu. W 58. minucie ponownie wykazał się bezmyślnością. „Jędza” przytrzymywał Zjawińskiego, po czym ten upadł w szesnastce. Dramatyczny mecz naszego stopera. Wygrał tylko dziewięć na dziewiętnaście pojedynków (49%). Myślami chyba już był przy świątecznym karpiu.

Zmiennicy

Mateusz Cholewiak - Wszedł na murawę w 61. minucie. Starał się i kilka razy nieźle utrzymał się przy piłce.

Joel Valencia - Wszedł na murawę w 61. minucie. W 76. minucie wypuścił sobie piłkę, ale zdecydowanie za mocno i ją stracił. Po co on dostaje kolejne szanse? Jeśli nie ma formy to niech nie gra, bo jego postawa kuje w oczy. Na ławce był między innymi Hołownia, myślę że ten młody chłopak gorszej zmiany by nie dał.

Maciej Rosołek - Wszedł na boisko w 73. minucie. Nie był w stanie odmienić losów meczu.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.