Bartosz Kapustka i Kacper Skibicki - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Trening w grupach

Wojtysiak trenował z jedynką. Jak zdenerwować króla Artura?

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Wtorkowe zajęcia Legii zostały podzielone na dwie grupy. Zaczynały się od półgodzinnej pracy na siłowni, a przez kolejną godzinę kontynuowane były na boisku. Na pełnych obrotach trenuje Jasur Yaxshiboyev, który w ostatnich tygodniach leczył przywodziciela. Indywidualnie treningi po urazie wznowił natomiast Ariel Mosór, młody stoper powoli wraca do zajęć z piłką po okiem Przemysława Wielebskiego. Cały czas indywidualnie pracuje Joel Valencia.

Fotoreportaż z treningu - 48 zdjęć Woytka

Pierwsi na placu gry pojawili się zawodnicy defensywni. W tym gronie znalazł się Oskar Wojtysiak, 21-letni prawy obrońca z drugiej drużyny. Ponadto trenowali: Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Mateusz Cholewiak, Igor Lewczuk, Paweł Wszołek, Marko Vesović, Mateusz Hołownia i Artem Szabanow. Z Krzysztofem Dowhaniem ćwiczył natomiast Maciej Kikolski. Po krótkiej rozgrzewce dowodzenie przejął Alessio De Petrillo i zawodnicy doskonalili przemieszczanie się trójki obrońców w dwóch trzyosobowych drużynach. Środek wypełniali Wszołek, Wojtysiak i Vesović. Wszystkie polecenia przekazywanie były w języku włoskim. Nie było problemu ze zrozumieniem założeń ćwiczonych schematów, a w razie potrzeby pomagali Vesović i Wszołek. Następnie rozpoczęło się ostrzeliwanie... piszczeli kolegów przez Wojtysiaka. - Oskar, chyba cię nie polubią za to ostrzeliwanie - śmiał się trener Czesław Michniewicz, gdy młody obrońca raz po raz uderzał tuż nad ziemią, a obrońcy musieli odpowiednio się ustawić i blokować te strzały. - Obijemy piszczele, to będą twardsze - dodał szkoleniowiec.

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
Oskar Wojtysiak z lewej, Marko Vesović i Alessio De Petrillo z prawej - fot. Woytek / Legionisci.com

Schodząc z boiska Artem Szabanow był nieco zaskoczony tym, że popołudniowa sesja treningowa została odwołana i więc po konsultacji z trenerem przygotowania fizycznego postanowił dodatkowo poćwiczyć na siłowni.

O godzinie 11:40 na murawę weszła druga grupa zawodników. Oprócz 10 ofensywnych graczy trenowało trzech bramkarzy - Artur Boruc, Radosław Cierzniak i Kacper Tobiasz. Przemysław Małecki zaserwował napastnikom i skrzydłowym ćwiczenia mające na celu szlifowanie prostopadłych piłek w pole karne rywali i szlifowanie odpowiedniego momentu wyjścia na pozycję, tak by nie robić spalonego. Wszystko z góry skrupulatnie rejestrowane było przez drona. Ten elementy ćwiczone był dość długo, jak wiadomo powtarzalność ma duże znaczenie i przełożenie na mecz. Na koniec zespół podzielony został na dwie drużyny i rozegrany został mecz.

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com

Żółci: Cierzniak/Tobiasz - Luquinhas, Skibicki, Andre Martins, Yaxshiboyev, Rafael Lopes
Fioletowi: Boruc - Kisiel, Kostorz, Rusyn, Włodarczyk, Kapustka

Zacięte spotkanie zakończyło się remisem 4-4, więc zwycięzców postanowiono wyłowić w rzutach karnych. W serii jedenastek nie zabrakło kilku wesołych momentów, szczególnie wtedy gdy młodzi gniewni w zaskakujący sposób pokonywali króla Artura. - Co to k... było?! - krzyknął po strzale Jasura Yaxshiboyeva doświadczony bramkarz Legii. Wszystko to możecie obejrzeć na poniższym filmie. Polecamy!



Przygotowania do meczu z Pogonią zespół będzie kontynuował od środowego przedpołudnia.

Fotoreportaż z treningu - 48 zdjęć Woytka

fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.