Josue podczas meczu z Piastem - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Wizyta niewygodnego rywala

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W Poniedziałek Wielkanocny Legia Warszawa ugości Piasta Gliwice. Ostatnie spotkania z graczami Waldemara Fornalika przebiegały z reguły pod dyktando gliwiczan, jednak po ostatnim remisie z Lechem apetyty kibiców Legii zostały rozbudzone.

KURSY NA LEGIA - PIAST
FORTUNA:

W ostatniej kolejce Legia rozegrała trudne spotkanie w Poznaniu. "Wojskowym" nie dawano zbyt dużych szans w rywalizacji z zespołem aspirującym do mistrzostwa Polski, jednak ci ostatecznie pozytywnie zaskoczyli swoich kibiców. Po bramce Rafaela Lopesa, który ostatnio nie dostawał zbyt wielu szans na grę w wyjściowej jedenastce, spotkanie zakończyło się remisem. Przez 90 minut pierwsze skrzypce grał jednak nie on, a niezawodny Josué. Portugalczyk nie dość, że zanotował asystę, to jeszcze w dodatku kilkukrotnie popisał się dobrymi otwierającymi podaniami. Piłkarz cały czas udowadnia, że jest obecnie kluczowym graczem stołecznego klubu. Przed tygodniem między słupkami po raz kolejny dobrze spisał się również Richard Strebinger, który jak na razie gwarantuje drużynie w defensywie sporo pewności siebie. Austriak zastąpił w bramce Cezarego Misztę, który wypadł z gry z powodu kontuzji i na tę chwilę nie wydaje się, aby szybko oddał miejsce w wyjściowej jedenastce. Strebinger z Lech skapitulował co prawda po strzale Lubomira Satki, ale w tej sytuacji nie miał zbyt wiele do powiedzenia.



Znak zapytania przy Szwedzie

W poniedziałek na boisku na pewno nie zobaczymy Maika Nawrockiego. Środkowy obrońca cały czas dochodzi do siebie po kontuzji stawu skokowego i jak na razie ostrożnie wprowadzany jest do kolejnych treningów. Całe jednak szczęście bardzo dobrze z jego roli wywiązuje się Lindsay Rose, który wreszcie zaczął się prezentować na miarę swojego potencjału. Poza wspomnianym Nawrockim, przeciwko Piastowi nie zagra również Ihor Charatin. Ukrainiec został ukarany dwoma meczami kary za swoje zachowanie w spotkaniu przeciwko Lechowi. Pomocnik sfaulował w końcówce meczu jednego z rywali za co został ukarany czerwoną kartką. Największym zmartwieniem trenera może być możliwa absencja Mattiasa Johanssona, czyli podstawowego prawego defensora. - Pod znakiem zapytania stoi występ Mattiasa Johanssona. Indywidualne treningi cały czas odbywa Paweł Wszołek. Z drużyną pracuje Bartek Kapustka, ale to nie jest jeszcze moment jego powrotu na boisko ligowe. Yuri Ribeiro ćwiczy z drużyną, ale ma małe szanse na występ w poniedziałkowy wieczór. Najbardziej martwi to, że nie mamy do dyspozycji Mattiasa Johanssona - powiedział Vuković na przedmeczowej konferencji prasowej.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Sparing o pokój

Po wspomnianym spotkaniu z Lechem Legia zdążyła rozegrać jeszcze sparing z Dynamem Kijów. "Mecz o Pokój" odbył się na Łazienkowskiej w środę i pod względem sportowym pozwolił trenerowi przetestować kilku zawodników na tle renomowanego przeciwnika. Szczególnie ważny był występ Benjamina Verbicia, który do tej pory siedział głównie na ławce rezerwowych. Pomocnik sporadycznie pojawiał się na murawie w drugich połowach kilku ostatnich meczów, ale dzięki dobremu występowi z Ukraińcami ma szansę na pojawienie się na boisku w większym wymiarze czasowym. Ponadto przypomnieć o sobie mógł młody Igor Strzałek - strzelec jednego z goli. Młody piłkarz nie zdążył jeszcze zadebiutować w Ekstraklasie, ale sparing z Dynamem nie był pierwszym, kiedy zaprezentował się z dobrej strony. Już w styczniu w podczas obozu przygotowawczego pokonał bramkarza Botewu Płowdiw. Ponadto w sobotę zanotował hat-tricka w meczu rezerw i zszedł boiska po 45 minutach. Największy minus za występ przeciwko ekipie z Kijowa należy postawić niestety przy Lirimie Kastratim. Reprezentant Kosowa chyba już jednoznacznie udowodnił, że nie jest piłkarzem, który cokolwiek zawojuje w Warszawie. 23-latek notował złe zagranie za złym zagraniem i to po jego akcjach trener Vuković najczęściej musiał łapać się za głowę w geście bezradności. Wątpliwym jest, aby Kastrati dostawał w najbliższym czasie szanse w Ekstraklasie, chyba, że zapracuje sobie na kolejne szanse solidną pracą na treningach.

Przewidywany skład: Strebinger - Johansson, Rose, Wieteska, Jędrzejczyk - Rosołek, Slisz, Celhaka, Josue, Verbić - Lopes

Dobra passa Piasta

Od dobrych czterech lat Piast ma wyjątkowy patent na Legię. Na dziesięć ostatnich spotkań wygrał aż pięciokrotnie, trzy razy padł remis i tylko dwa razy górą byli legioniści. Po raz ostatni obydwie drużyny spotkały się w październiku 2021 roku. Wtedy to w Gliwicach gospodarze ograli będących w kryzysie rywali aż 4-1. Po tamtej przegranej z funkcją trenera "Wojskowych" pożegnał się Czesław Michniewicz, który aktualnie jest selekcjonerem reprezentacji narodowej.

Piast zajmuje w tabeli 7. miejsce. Podopieczni Waldemara Fornalika mają na koncie 41 punktów, a więc o pięć "oczek" wyprzedzają swoich poniedziałkowych rywali. W ostatnich spotkaniach Piast prezentował się z dobrej strony. Ostatni raz po ligowym meczu na tarczy wrócił w lutym kiedy uległ Pogoni Szczecin. Od tamtej pory pięciokrotnie wygrał i zanotował trzy remisy. W dwóch ostatnich kolejkach punkty gliwiczanom zagwarantował stary-nowy zawodnik tego klubu - Kamil Wilczek, który w wielkim stylu wrócił do polskiej ligi. Najpierw dwukrotnie pokonał on bramkarza Wisły Kraków, zapewniając Piastowi remis, a potem zdobył jedyną bramkę w rywalizacji z Górnikiem Łęczna.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii z Piastem Gliwice rozpocznie się w Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na Canal+ Sport i Canal+ Sport 3. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.