Jacek Zieliński - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zieliński: Pozyskanie napastnika przekroczy budżet płacowy

Woytek, źródło: Kanał Sportowy - Wiadomość archiwalna

- Po początku sezonu mam mieszane uczucia. Przed rozgrywkami trener mówił, że to nowy start, pięciu nowych zawodników. Zderzenie nowego modelu gry z nowymi zawodnikami, to nie taka prosta sytuacja, że na pstryknięcie palcami wszystko się zmieni. Trzeba mieć świadomość, że to proces, który się nie kończy, ale nie jesteśmy na początku tego procesu - mówi Jacek Zieliński w programie "Tylko Legia" w Kanale Sportowym.

- Oczekiwania co do naszej gry nie były zbyt wygórowane, natomiast co do wyniku, mogło być bardziej pozytywnie, ale i bardziej negatywnie. Siedem punktów w czterech kolejkach potraktowałbym jako dobrą zdobycz, z nadzieją, że będzie lepiej w przyszłości.



Radovanović i Bates
- To był bardzo złożony temat. Testy medyczne i sprawnościowe nie były idealne - to pierwsza kwestia. Druga kwestia to pozyskanie Rafała Augustyniaka, którego temat pojawił się trochę później i wydawał się trudny do zrealizowania. Wbrew pozorom sprawy potoczyły się jednak dużo szybciej niż oczekiwałem - niemal w błyskawicznym tempie. W tej sytuacji trzeba było dokonywać pewnych wyborów. Mamy swój budżet płacowy, który jest obniżony o 16 procent w stosunku do ostatniego sezonu i teraz już wypełniony po brzegi. Pozyskanie kolejnego napastnika będzie już ponad tym budżetem i będziemy musieli myśleć nad tym, żeby ten budżet wyrównać ruchami z klubu. W takim układzie do wyboru mieliśmy wzięcie Augustyniaka i Radovanovicia lub Bates'a albo wzięcie jednego zawodnika. Po porównaniu zdecydowałem się na Augustyniaka - testy były na podobnym poziomie jak Radovanovicia, choć przez dwa miesiące trenował indywidualnie. Jeżeli muszę płacić za zawodnika 700 tys. euro i nie mam go już od teraz do dyspozycji, to wolę takiego, który jest na tym samym poziomie przygotowania fizycznego, ale nie ponoszę takich kosztów. Ponadto docelowo to piłkarz młodszy i z większym potencjałem. Może przynieść Legii większą korzyść, typ lidera, Polak. Pozostali byli zdziwieni... najłatwiej byłoby wybrać Radovanovicia, bo "Rado" pracował przy tym transferze, ale na koniec dnia liczy się wybór dobry dla klubu. Tłumaczyłem mu dlaczego podjąłem taką decyzję, czym to było spowodowane i mam nadzieję, że nie zaważy ona na naszych relacjach i może jeszcze w innych okolicznościach uda się zrealizować transfer do Legii, bo "Rado" ma pecha z tym - to drugi taki przypadek.

Uraz Kramera
- W aspekcie anatomicznym było wszystko jak należy. Miał operacje dwa lata temu, została zainstalowana siatka, ale przy operacji stało się coś takiego, że nerw przez tą siatkę był drażniony. To był problem, a od strony anatomicznej wszystko było bardzo dobrze i występował duży ból. Dlatego był duży problem ze zdiagnozowaniem tego bólu. Po zabiegu tego bólu już nie będzie czuł, teraz to kwestia zabliźnienia rany i w ciągu 3 tygodni będzie już w treningu.

Aktualni stan kadry
- Lindsay Rose daje nam bardzo dużo. Nie jest to nasz podstawowy stoper, ale jak dostaje szanse gry, spisuje się dobrze i robi to co do niego należy. Ma mocną konkurencję, bo Artur Jędrzejczyk jest w bardzo dobrej formie. W rywalizacji z Maikiem Nawrockim mało kto miałby szanse. Uważam, że to najlepszy stoper w naszej lidze. Niestety, perypetie zdrowotne nie pozwalają mu pokazać pełni możliwości. Mam nadzieję, że wszystkie nieprzyjemne przypadki już za nim.

- Rafał Augustyniak tymczasowo może grać na stoperze. Wprowadzenie go przez tę pozycję do pierwszej jedenastki jest łatwiejsze, a okoliczności odejścia Wieteski i urazu Maika powodują, że jest nam łatwiej. Jestem przekonany, że choć na stoperze grał dużo mniej, to będzie jednym z lepszych defensywnych piłkarzy w Ekstraklasie.

- Slisz i Charatin mają różne zalety, które można wykorzystywać z różnymi przeciwnikami i przy różnej taktyce. Czasami może być dobrym wyborem Slisz, a czasami Charatin.

- Jedni zawodnicy przychodzą, inni odchodzą. Jeżeli znalazłoby się opcja dla Lirima Kastratiego, która zadowalałaby go, to byśmy z tego skorzystali. Wiem, że jego menedżer szuka mu klubu.

Bramkarze
- Uważam, że czasami piłkarzowi trzeba dać szansę na podjęcie rywalizacji. Nie można mu rozwijać czerwonego dywanu. Jeżeli pół roku ktoś będzie przegrywał rywalizację to nic strasznego w jego rozwoju się nie stanie, a docelowo nawet może się to okazać dla niego dobrą drogę. Z punktu widzenia klubu istotne by mieć odpowiednie zabezpieczenie w bramce na wypadek urazów.



przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.