fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Liczby Legii 2022

Fumen, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Kolejna odsłona rocznych podsumowań, czyli "Liczby Legii". Jaki był 2022 rok? Zero trofeów i brak wyjazdów w europejskich pucharach, to nie jest coś normalnego w Warszawie. Złożyło się na to m.in. 17 porażek, co było rekordowym wyczynem legionistów w sezonie. Ba, "rekord" miał miejsce również na trybunach, gdzie zasiadło zaledwie... 6500 kibiców. Jednak, żeby nie było... w podsumowaniu znaleźliśmy kilka pozytywów.

WYBIERZ NAJLEPSZĄ OPRAWĘ 2022 ROKU - PRZYZNAJ ELKI



0 - mijające 12 miesięcy nie przyniosły wielu powodów do radości. Legia nie zdobyła ani mistrzostwa Polski, ani nie zagrała w finale Pucharu Polski. Ba, nie mieliśmy okazji wspierać zawodników w europejskich pucharach.

1 - legenda, ikona czy wręcz król, a być może dla wielu numer 1. Jedyny w swoim rodzaju, zaskarbiający sympatię publiczności swą postawą poza boiskiem. Artur Boruc, bo o nim mowa, tylko dwukrotnie świętował mistrzostwo Polski z Legią, w której rozegrał łącznie 140 meczów. A jednak przez wielu jest wyżej stawiany od pozostałych graczy w historii. Debiutował 8 marca 2002 roku przeciwko Pogoni. Swoją przygodę zakończył niemal 20 lat później pamiętnym spotkaniem z Wartą Poznań. Warszawska publiczność podziękowała "Borubarowi" na specjalnym, pożegnalnym meczu.

2 - dwóch trenerów prowadziło Legię w minionych dwunastu miesiącach. Najpierw Aleksander Vuković wykonał zadanie i utrzymał zespół w lidze. Jednak w nowe rozgrywki wszedł Kosta Runjaić i jego sztab. Pod wodzą Niemca legioniści zajmują drugie miejsce w tabeli na koniec 2022 roku. 




3 - 3-letnią umowę podpisał Paweł Wszołek. Można powiedzieć, że doświadczony zawodnik formalnie trafił do Legii... trzeci raz. Najpierw po pobycie w Queens Park Rangers, później na wypożyczenie z Unionu Berlin aż w końcu latem związał się z naszym klubem na stałe. Po rozwiązaniu kontraktu z niemieckim klubem zdecydował się na pozostanie w Warszawie.

5 - bramek w jednym spotkaniu, to najlepszy popis strzelecki legionistów w 2022 roku. W maju "piątkę" przyjął Górnik w Warszawie i skończyło się na 5-3. Natomiast w rundzie jesiennej Jagiellonia została rozbita 5-2 na własnym boisku.

6 - tyle lat miał Patryk Sokołowski, gdy rozpoczął treningi w Legii Warszawa. To, że droga do pierwszej drużyny była długa, to nic nie powiedzieć. "Sokół" pokonywał poszczególne szczeble w drużynach juniorów od 2000 do 2013 roku, kiedy to z rezerw przeniósł się do Olimpii Elbląg. Po zdobyciu mistrzostwa z Piastem Gliwice i byciem podstawowym graczem śląskiej ekipy w kolejnych rozgrywkach, wrócił do Warszawy w styczniu 2022 roku. Dotychczas wystąpił w 25 meczach w barwach naszego klubu.

8 - wpadł na chwilę i wypadł. Tyle można powiedzieć nt. Benjamina Verbicia, który wiosną pojawił się na Łazienkowskiej. Słoweniec został wypożyczony z Dynama Kijów i po ośmiu spotkaniach (ani jeden w pełnym wymiarze czasowym) pożegnaliśmy go bez żalu. 


10 - Wojskowi zamykali pierwszą dziesiątkę w końcowej tabeli Ekstraklasy w sezonie 2021/22, co zdarzyło się dopiero po raz czwarty. Wcześniej trzykrotnie kończyli rozgrywki na 10. miejscu w 1936 roku, w 1950 roku i w sezonie 1991/92.


15 - lat temu Inaki Astiz zadebiutował w Legii. Miało to miejsce podczas pamiętnego spotkania z Vetrą Wilno. I pewnie nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że Hiszpan nadal pracuje przy Łazienkowskiej. Miał dwuletnią przerwę na grę na Cyprze, ale od kilkunastu miesięcy pełni rolę asystenta kolejnych trenerów Legii. 


17 - rekord! Niestety niechlubny... 17 to liczba porażek w lidze, co czyni minione rozgrywki jednymi z najgorszych w historii Legii. Przegrywając połowę spotkań w lidze ciężko oczekiwać oszałamiających rezultatów.

22 sekundy - zaledwie tyle czasu potrzebował Bartosz Slisz, żeby pokonać Grzegorza Sandomierskiego. Ledwo Łukasz Kuźma dał znak do rozpoczęcia spotkania, a pomocnik Legii ruszył środkiem i uderzeniem z dystansu otworzył wynik meczu. Przypomnijmy, że wówczas legioniści wygrali 5-3 z Górnikiem Zabrze.


24 - najszybszy skrzydłowy Europy, a może i świata, odszedł z Legii w sierpniu tego roku. Lirim Kastrati, bo o nim mowa, zakończył roczny pobyt w naszym klubie na 24 występach. Kosowianin znalazł zatrudnienie w węgierskim Fehervarze.



41 lat, 11 miesięcy, 22 dni - Artur Boruc to najstarszy zawodnik w historii klubu. W minionym sezonie mógł tylko wykręcać ten rekord przekraczając barierę powyżej 42 lat. Jego ostatnim oficjalnym spotkaniem był występ przeciwko Warcie Poznań (luty 2022r.). Kolejni w hierarchii są Paweł Akimow (38 lat, 7 mies., 27 dni), Arkadiusz Malarz (38 l., 4 mies., 7 dni) oraz Radosław Cierzniak (38 lat, 0 mies., 22 dni).

53 lata - zdecydowanie za długo warszawska publiczność czekała na kolejny medal koszykarzy Legii. W kwietniu i maju przecieraliśmy oczy ze zdziwienia, oglądając jak skazywana na porażkę Legia pokonuje kolejnych rywali. Stal Ostrów Wielkopolski oraz Anwil Włocławek rozbici 3-0 i stało się jasne, że na szyjach zawodników zawisną przynajmniej srebrne krążki. W finale legioniści nie sprostali Śląskowi Wrocław (1-4) i po 53. latach znów cieszyliśmy się z medalu. Brawo!

64 lata - Zaledwie w wieku 64 lat pożegnaliśmy Wiktora Bołbę. Człowieka instytucję, postać związaną z Legią przez 50 lat! To On stworzył, a następnie jako kustosz przez lata prowadził muzeum klubowe przy Łazienkowskiej 3. Współtwórca "Księgi Stulecia Legii Warszawa", autor książek o Kazimierzu Deynie oraz Lucjanie Brychczym.

331 - Artur Jędrzejczyk to najbardziej doświadczony gracz obecnej Legii. W barwach naszego klubu rozegrał 331 meczów, 6 razy świętował mistrzostwo Polski i pięciokrotnie cieszył się z wygrania Pucharu Polski. Jeśli zdrowie pozwoli, można liczyć na poprawienie dorobku „Jędzy”. O ile? Czas pokaże. Pamiętajmy, że umowa doświadczonego obrońcy wygasa z końcem sezonu.


500 - ach, co to był za szał, co za radość! Do sprzedaży trafiły koszulki retro nawiązujące do strojów z pierwszej połowy lat 90. Zainteresowanie było olbrzymie i trykoty rozeszły się raz-dwa. Niestety, euforię i uznanie szybko zastąpiła złość i rozczarowanie, gdy okazało się, że każdego kompletu klub przygotował... tylko po 500 sztuk. Ostatecznie udało się wyprodukować kolejną partię dwóch wzorów.
 Niemniej niesmak pozostał,.

1530 - to liczba minut jaką rozegrał Kacper Tobiasz w rundzie jesiennej w lidze. "Tobi" grał wszystko od dechy do dechy i tym samym stał się jednym z dziesięciu w lidze, który przebywał na murawie przez maksymalną liczbę minut.


5000 zł - tylko tyle wystarczyło spółce WAWA Group (powiązanej z Dariuszem Mioduskim i jego rodziną), żeby kupić 100 procent akcji spółki Legia Tenis (właścicielem Legia Warszawa SA) posiadającej 30-letnią dzierżawę kortów przy ul. Myśliwieckiej. Nagłośnienie informacji w mediach, spotkało się z błyskawiczną reakcją Urzędu m.st. Warszawy, które zarządzało wyjaśnienia sprawy i przywrócenia porządku prawnego.

6529 - po zakończeniu rundy jesiennej klub szczycił się frekwencją, ale nim do tego doszło, odnotowaliśmy niechlubny rekord. 2 marca Legia podejmowała Górnika Łęczna w Pucharze Polski, a na trybunach zasiadło... zaledwie 6529 kibiców. To najgorszy wynik w oficjalnym meczu Legii na nowym stadionie (od 2010r.). Dotychczasowy antyrekord obowiązywał od 28 listopada 2017 roku, kiedy to przy Łazienkowskiej na spotkaniu Pucharu Polski z Bytovią Bytów stawiło się 7240 kibiców.


20 174 - skoro mowa o "antyrekordzie", to należy też wspomnieć o pozytywnym elemencie związanym z frekwencją. Jesienią na stadionie Legii rozegranych zostało 8 spotkań. W sumie obiekt przy Łazienkowskiej odwiedziło 161 390 kibiców, co daje średnią na mecz 20 174. To zdecydowanie lepszy wynik niż w rundach jesiennych poprzednich sezonów, ale zwykle jesienią mieliśmy dwa razy więcej okazji do wizyt na stadionie przy Ł3 - np. rok temu było to 17 meczów. 

200 070 euro - czy po tylu latach od rozstania Legia mogła zarobić na transferze Roberta Lewandowskiego? Mogła. "Lewy" przeniósł się do Barcelony, a Legia otrzymała 200 tysięcy euro z tzw. solidarity payment. Przypomnijmy, że reprezentant Polski był graczem Legii II w latach 2005-06.


350 000 euro - co prawda Legia celuje w transfery bezgotówkowe, ale minione miesiące pokazały, że kiedy trzeba, to klub sięga do kieszeni. Tak stało się w przypadku Makany Baku. Pomocnik dał się poznać z dobrej strony w Warcie Poznań, ale Legia ściągnęła go z Goztepe. Turcy nie chcieli stracić na transferze i początkowo odrzucili ofertę opiewającą na 150 tys. euro. Ostatecznie warszawski klub dorzucił dwie stówki i obie strony dobiły targu. Mało tego, wg Sportowych Faktów Goztepe ma otrzymać kolejne 100 tysięcy w przypadku... awansu Legii do Ligi Europy.

450 000 euro - mniej więcej na taką kwotę łącznie opiewał transfer Carlitosa. Hiszpan wrócił na Łazienkowską po pobycie w Panathinaikosie. Na kwotę złożyła się nie tylko stała kwota (100 tys. euro), ale również ewentualne bonusy (200 tys. euro). Dodatkowo w przenosinach miał partycypować sam zainteresowany. Zdaniem mediów 32-letni napastnik ma zarabiać ok. 400 tys. euro / rocznie.

676 000 dolarów - jak nie transfer Lewandowskiego, to mistrzostwa świata. Legia mogła liczyć na pasywny zarobek z tytułu występu Artura Jędrzejczyka, Filipa Mladenovicia, Mateusza Wieteski oraz Josipa Juranovicia na mundialu. FIFA w ramach "Club Benefits Programme" zagwarantowała każdemu klubowi, którego gracz pojechał na turniej po 180 tys. „zielonych” za samą fazę grupową. Ponadto światowa federacja piłkarska wzięła pod uwagę zawodników, którzy występowali w danym klubie w ciągu dwóch lat przed mistrzostwami. Ostatecznie najcenniejszy dla Legii okazał się „Jędza” (220 tys. dolarów) a najmniej, bo ok. 132 tys. dolarów zagwarantował "Jura".


1 100 000 euro - a być może nawet 400 tysięcy więcej. W takich widełkach należy rozmawiać o transferze Mateusza Wieteski do Clermont Foot. Na transfer "Wietesa" zanosiło się od dłuższego czasu. Ostatecznie reprezentant Polski trafił latem do francuskiej ekipy, w której zbiera dobre opinie.

1 400 000 euro - Maik Nawrocki to jedno z najcenniejszych aktywów obecnej Legii. Jednak, żeby tak się stało, najpierw Legia musiała wykupić obrońcę z Werderu Brema, a ustalona kwota opiewała na niecałe 1,5 miliona euro. Kwota mogąca w polskich realiach przywrócić o zawrót głowy.

1 500 000 euro - w rozmowie przeprowadzonej w kwietniu, Jacek Zieliński przyznał, że 1,5 mln euro to kwota na prowizje i kontrakty. Trzeba przyznać, że pion sportowy wykonał niezłą pracę, pozyskując latem w tej kwocie m. in. Carlitosa, Pawła Wszołka czy Rafała Augustyniaka. 


2 000 000 zł - koszykarze Legii po niebywałym sukcesie w lidze, ponownie spróbowali sił na europejskich parkietach. Jednak zamiast FIBA Europe Cup, klub postanowił zagrać o poziom wyżej. Ostatecznie Legia zagrała sześć spotkań w koszykarskiej Lidze Mistrzów, w której wygrała raz. Za udział w rozgrywkach sekcja otrzymała 2 miliony złotych.

3 000 000 euro - pierwsze tygodnie 2022 roku nie były radosne dla warszawskich kibiców. Luquinhas zamienił Legię na nowojorskie Red Bulls. Brazylijczyk podpisał 3-letnią umowę, a do Warszawy przelano 3 miliony euro.

24 500 000 złotych - wg wyliczeń Deloitte Legia zamknęła miniony sezon na poziomie wspomnianych 24,5 mln złotych z tytuł sprzedaży zawodników, co z kolei ma przełożenie na...

155 800 000 złotych - Legia Warszawa znalazła się jedenasty raz z rzędu w rankingu "Piłkarska liga finansowa" opracowanym przez firmę Deloitte. Choć w minionym sezonie stołeczny klub uplasował się na 10. miejscu w tabeli ekstraklasy, to wypracował przychód na poziomie 155,8 mln złotych. W porównaniu do rozgrywek 2020/2021, to wzrost o blisko 37 milionów złotych. Jak doliczymy do tego wpływy z transferów, to mamy łączną kwotę blisko 180 mln złotych. Niestety, to tylko jedna strona medalu. Niebawem poznamy również zobowiązania klubu, które przy poprzednim sprawozdaniu finansowym wyniosły... 192 mln złotych.

WYBIERZ NAJLEPSZĄ OPRAWĘ 2022 ROKU - PRZYZNAJ ELKI

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.