REKLAMA

Nasze oceny

Plusy i minusy po meczu ze Śląskiem

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

W sobotę piłkarze Legii Warszawa zakończyli zmagania w sezonie 2022/23. Na finiszu warszawiacy pokonali 3-1 Śląsk Wrocław. Zapraszamy do ocen, jakie przyznaliśmy "Wojskowym".

Kacper Tobiasz - Miał dzień konia. Chociaż Tobiasz raz musiał wyjąć piłkę z siatki, to nie można mieć do niego żadnych zastrzeżeń. Golkiper nie miał szans przy bardzo dobrym strzale Exposito. Wcześniej skutecznie interweniował przy mocnym uderzeniu Leivy, a w 13. minucie zablokował próbę Yeboaha, który miał znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia. Bronił jak w transie, choć kilkakrotnie wrocławianie próbowali go zaskoczyć, szczególnie strzałami z dystansu. To był jego bardzo dobry dzień.

Rafał Augustyniak - Nie najlepiej wszedł w to spotkanie. W 4. minucie za łatwo przegrał pojedynek we własnym polu bramkowym z Exposito. Po chwili stoper ponownie miał problemy, lecz tym razem z Yeboahem, który zanotował asystę przy trafieniu swojego hiszpańskiego kolegi. Z początku widać było, że jest za wolny i nie nadążał za piłkarzami Śląska. Potem otrząsnął się, był pewny na boisku, rozgrywał futbolówkę spokojnie i celnie. W 37. minucie stoper znalazł się niedaleko bramki wrocławian, a następnie oddał mocny strzał zza pola karnego. Futbolówka odbiła się od obrońcy Śląska, a następnie znalazła drogę do siatki. Tuż po zmianie stron Augustyniak ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem pokonał bramkarza głową. Nieczęsto się zdarza, aby stoper zanotował w meczu dublet. Świetnie się obserwuje jego przemianę w linii defensywy.

Josue - Napędzał ataki legionistów, ciągle był skupiony, a kiedy musiał, to grał dynamicznie. Mając piłkę pod nogami, wiedział, gdzie z nią pobiec czy zagrać. W 20. minucie futbolówka nieco przypadkiem spadła tuż obok niego, po czym mocno uderzył z woleja. Po jego uderzeniu piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. W 49. minucie Josue świetnym dośrodkowaniem z narożnika boiska znalazł Augustyniaka. Stoper głową umieścił piłkę w siatce, a Josue na swoje konto dopisał szóstą ligową asystę. Z pewnością kibice tego dnia najbardziej zapamiętają jego przemowę po meczu, kiedy oficjalnie ogłosił, że zostaje w Warszawie na co najmniej jeszcze jeden sezon.

Maciej Rosołek - W 29. minucie oddał niegroźny strzał głową, który był pierwszym celnym uderzeniem legionistów. W 44. minucie świetnie wykorzystał dobre zagranie Slisza. "Rossi" bez przyjęcia, bardzo mocnym strzałem umieścił piłkę pod poprzeczką bramki. To było świetne uderzenie napastnika. Prezentował dobry poziom. Wykazywał się sporą walecznością i dynamiką. Opuścił boisko w 88. minucie.

Bartosz Slisz - W 29. minucie do końca powalczył o piłkę w Yeboahem. Ostatecznie zabrał futbolówkę szybkiemu skrzydłowemu Śląska. W 44. minucie podaniem odnalazł Rosołka. To było fenomenalne zagranie pomocnika, co do centymetra. Nie popełniał błędów, w środku pola grał rozważnie i mądrze. To z pewnością jeden z legionistów, który poczynił ogromny progres pod koniec sezonu. Zszedł z boiska w 66. minucie.

Paweł Wszołek - Był aktywny w pierwszej połowie, ale za wiele z jego poczynań na prawej flance nie wynikało. Często otrzymywał prostopadłe zagrania od kolegów. Wszołek nadążał za nimi, lecz później brakowało mu dokładności. W 54. minucie bardzo inteligentnie i efektownie minął Nahuela, jednak następnie przeciągnął dośrodkowanie. Czegoś mu tego dnia brakowało, może precyzji, a może nieco szczęścia, bo pomysły miał dobre i kilka razy niedaleko im był do powodzenia.

Maik Nawrocki - Długo nie mógł się otrząsnąć po mocnym początku Śląska. Wrocławianie grali szybką piłkę i dynamicznie poruszali się w ofensywie. Często był spóźniony, stał za wysoko, a przy golu Exposito pełnił bardziej rolę widza niż zawodnika aktywnie biorącego udział w defensywie. Później Śląsk nieco zwolnił, więc Nawrocki prezentował się lepiej. Opuścił boisko po pierwszej połowie.

Yuri Ribeiro - W 10. minucie fatalnie stracił futbolówkę, która padła łupem Nahuela. Na szczęście Hiszpan przestrzelił. Jego poczynania na początku meczu można skomentować podobnie jak jego dwóch kolegów z defensywy. Wystarczyło, że Śląsk szybciej pograł piłką, a obrona w chwilę się rozlatywała. W 71. minucie mądrze się zachował, wślizgiem zablokował mocne uderzenie Yeboaha.

Igor Strzałek - Cieszy, że dostał szansę od pierwszej minuty, ale nie wykorzystał jej dobrze. Pomocnik był raczej schowany, a w jego grze było trochę nonszalancji. Niekiedy prezentował celne, przenikliwe podania, ale więcej ich było po zmianie stron niż w pierwszej odsłonie starcia. Pokusił się o uderzenie w 74. minucie. Chciał zmieścić futbolówkę przy bliższym słupku, lecz skuteczną interwencją popisał się Leszczyński. Widać, że potrzebuje jeszcze czasu, bo na razie nie jest to piłkarz gotowy na pierwszy skład.

Makana Baku - Przez całą pierwszą połowę wyglądał jak chłopiec we mgle. Często grał niedokładnie, a dodatkowo brakowało mu trafnych pomysłów. Po zmianie stron błysnął w 57. minucie. Nieźle ruszył z futbolówką, minął rywala, a następnie celnie dograł piłkę do Josue. W 73. minucie miał sporo miejsca, aby oddać celny strzał, ale to uderzenie zostało zablokowane. Ogólnie na drugą część spotkanie wybiegł bardziej zmotywowany i pewny siebie.

Ernest Muci - To nie był dzień Albańczyka. Muci bardzo cofał się do defensywy, przez co w ofensywie nie zaprezentował niczego godnego uwagi. To był bezbarwny występ Muciego. Zszedł z boiska w 66. minucie.

Zmiennicy

Blaz Kramer - Na murawie pojawił się w 66. minucie. Skutecznie i dynamicznie pobiegł z piłką w 74. minucie, a nawet celnym podaniem znalazł Baku, który miał niezłą okazję. W tym krótkim czasie pokazał się z przyzwoitej strony.

Artur Jędrzejczyk - Wszedł na murawę po zmianie stron. W drugiej połowie to Legia dominowała, więc sam Jędrzejczyk nie miał za wiele do roboty. Gra wrocławian nie była tak szybka, jak na starcie spotkania, więc stoper nie miał większych problemów. Zanotował kilka pewnych interwencji.

Patryk Sokołowski - Wszedł na murawę w 66. minucie. Jego wejście na plac gry za wiele nie zmieniło. Występ bez historii.

Jakub Jędrasik - Wybiegł na boisko w 88. minucie, był to debiut dla 18-latka. Grał za krótko, aby ocenić.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.