Sparing: FC Botosani 0-5 Legia Warszawa
W pierwszym sparingowym meczu podczas zgrupowania w Austrii Legia Warszawa zwyciężyła 5-0 z rumuńskim zespołem FC Botosani. Legioniści już przed przerwą ustalili wynik, za sprawą hat-tricka Blaza Kramera oraz dubletu Marca Guala. Spotkanie odbyło się w Schwaz, a z trybun obserwowali je m.in. dyrektor sportowy Jacek Zieliński i nowy nabytek "Wojskowych", Juergen Elitim.
Na pierwszą część spotkania trener Kosta Runjaić posłał mieszany skład. Swoje szanse dostali Jakub Jędrasik, Cezary Miszta oraz testowany Ilay Elmkies. Początek był dość chaotyczny z obu stron, pojawiło się wiele strat i niecelnych podań. Mimo to już w 10. minucie legionistom udało się wyjść na prowadzenie. Świetną indywidualną akcją i prostopadłym podaniem do Blaza Kramera popisał się Ernest Muci. Słoweniec minął golkipera i posłał piłkę do pustej bramki. Dwie minuty później Marc Gual dostał futbolówkę przed pole karne, z łatwością przyjęciem wykiwał jednego z defensorów i płaskim strzałem przy lewym słupku zdobył drugiego gola dla "Wojskowych". Nie minęła chwila, a legioniści mieli kolejną okazję. W sytuacji 2 na 1 Kramer zdecydował się na podanie do Pawła Wszołka, jednak zrobił to niecelnie i obrońcy wybyli piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry było jednak już 3-0. Artur Jędrzejczyk zgrał dośrodkowaną piłkę do Kramera, który z najbliższej odległości umieścił ją w siatce, ale był przy tym na pozycji spalonej i gol nie został uznany.
Po tych świetnych pięciu minutach nastąpiła dłuższa chwila rozprężenia. Pojawiło się więcej nieczystej gry, fauli, a nawet spięć i przepychanek między zawodnikami. Legioniści utrzymywali się przy piłce, konstruowali atak pozycyjny, ale ciężko było im zagrozić bramce rywala. Aż do 38. minuty, gdy w pole karne po prostopadłym podaniu Guala wpadł Wszołek, wyłożył piłkę do Kramera, który z najbliższej odległości wślizgiem zdobył gola. Minutę później słoweński napastnik wykorzystał fatalny błąd w rozegraniu Antoniego Ivanova i w łatwy sposób skompletował hat-tricka. W 41. minucie Wszołek odebrał piłkę na prawym skrzydle, dryblingiem minął defensora i zszedł do środka, jednak oddał minimalnie niecelny strzał nad poprzeczką. Po chwili po kolejnym prostopadłym podaniu sam na sam z Razvanem Ducanem znalazł się Gual i zaliczył dublet. W 45. minucie w podobnej sytuacji był Muci, po wcześniejszym świetnym indywidualnym wyprowadzeniu piłki, ale spudłował.
Na drugą połowę Legia wyszła "drugim garniturem". Przebieg gry jednak niekoniecznie się zmienił. Legioniści od początku przejęli inicjatywę i dominowali nad przeciwnikami, choć ci byli nieco bardziej aktywni niż w pierwszej części. "Wojskowi" nie umieli jednak wykreować sobie nic konkretnego, a pierwsza groźniejsza akcja pojawiła się dopiero w 59. minucie. Carlitos świetnie się zachował i zagrał piłkę na pole karne do Patryka Kuna, któremu jednak w ostatnim momencie wybił ją spod nóg jeden z defensorów. W 67. minucie Maciej Rosołek wyszedł sam na sam z golkiperem, lecz zbyt mocno wypuścił sobie futbolówkę i ostatecznie z ataku nic nie wynikło. Do końca drugiej części gra miała dość nudny przebieg, toczyła się głównie w środku pola, a obu ekipom nie udało się stworzyć zbyt wielu sytuacji.
Kolejny mecz kontrolny Legia rozegra w sobotę, 1 lipca o godzinie 18. Jej rywalem będzie mistrz Azerbejdżanu, Qarabag FK. Spotkanie odbędzie się w na stadionie w Kossen.
START: 11.06.2023 / KONIEC: 10.08.2023
Fotoreportaż z meczu - 55 zdjęć Woytka
Mecz towarzyski
#FCBLEG
0
28.06.2023
18:00
Asystent trenera: Przemysław Małecki
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Bartosz Kot