REKLAMA

amp futbol

Amp futbol: Dwie sobotnie porażki

Redakcja, źródło: Legionisci.com

W pierwszym meczu IV turnieju amp futbol Ekstraklasy Legia Warszawa przegrała z gospodarzem, Śląskiem Wrocław 0-4. W spotkaniu wystąpił nowy zawodnik stołecznego zespołu, Hiszpan marokańskiego pochodzenia, Ihab Ettaleb, który pokazał się z dobrej strony. W drugim sobotnim meczu Legia przegrała z Nowymi Technologiami Różyca. W niedzielę o godzinie 9 przeciwnikiem "Wojskowych" będzie Stal Rzeszów.

Śląsk Wrocław 4–0 (1-0) Legia Warszawa
1-0 - 20+2' Ilyas Sbiyaa
2-0 - 28' Mohcine Chrharh
3-0 - 46'
4-0 - 40+2' Mohcine Chrharh

W pierwszych minutach to Legia była stroną dominującą w tym spotkaniu. W 8. minucie legioniści mieli doskonałą okazję do zdobycia bramki, ale Mariusz Adamczyk posłał piłkę minimalnie obok słupka. 2 minuty później dobrze, technicznie uderzył Maks Moroz, jednak Materac dobrze interweniował i mieliśmy tylko rzut rożny. Chwilę później Adrian Stanecki doskonale zatrzymał dobrze zapowiadającą się kontrę gospodarzy. W doliczonym czasie bramkarz Legii, Szymon Kiernoz cztery razy w bardzo krótkim czasie doskonale interweniował, ratując swój zespół przed stratą bramki. Jeszcze faul tuż przed polem karnym popełnił Artur Stolikowski, a Ilyass Sbiyaa pewnie wykorzystał rzut wolny, zdobywając gola dla Śląska. I choć to legioniści znacznie przeważali w tej części gry, na przerwę schodzili przy stanie 0-1. Obraz gry drastycznie zmienił się w drugiej części spotkania.

Na początku drugiej połowy znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Ihab Ettaleb, jednak minimalnie przestrzelił, a kilka sekund później Kiernoz w ostatniej chwili wyciągnął zmierzającą do pustej bramki piłkę. Gospodarze wyszli na drugą połowę zupełnie odmienieni i było to widać na boisku. W 28. minucie swoją dobrą grę udokumentowali drugą bramką. W 30. minucie Adrian Bąk próbował piętą skierować piłkę do siatki, a dosłownie chwilę później doskonałą sytuację zmarnował Adrian Bąk. To jednak gospodarze zdobywali bramki w tym meczu. W 36. minucie ładną akcją popisali się marokańscy zawodnicy Śląska, zakończoną kolejnym trafieniem. W odpowiedzi przewrotką uderzył Mariusz Adamczyk, jednak uczynił to niecelnie. Jeszcze w doliczonym czasie Mohcine Chrharh zaskoczył bramkarza Legii strzałem z dystansu, podwyższając prowadzenie na 4-0.

żółte kartki: Ozga - Stolikowski

Nowe Technologie Różyca 2–1 (0-1) Legia Warszawa
0-1 - 19' Mariusz Adamczyk
1-1 - 28' Anatolij Miedwiediuk
2-1 - 32' Billy Lunaschi

Podobnie jak w meczu ze Śląskiem Wrocław, tak i tutaj legioniści od razu ruszyli do ataków. Doskonałą sytuację zmarnował Mariusz Adamczyk, który ponownie znalazł się sam na sam z bramkarzem. W 12. minucie powinna paść bramka dla stołecznego zespołu, ale tym razem piłka po strzale trafiła jedynie w bramkarza. Duży problem mają zawodnicy Legii w tym sezonie z wykończeniem akcji, choć sytuacji nie brakuje. W 19. minucie wreszcie padła bramka dla Legii. Zdobył ją Mariusz Adamczyk, a podawał Ihab Ettaleb.

W 26. minucie na strzał zdecydował się Maks Moroz. W 28. minucie po dalekiej wrzutce Ratyński niepewnie wybił piłkę, dopadł do niej Anatolij Miedwiediuk i pokonał bramkarza. W 32. minucie Billy Lunaschi wbiegł za obrońców, dostał długą piłkę i w efektowny sposób zdobył drugiego gola dla Nowych Technologii. Dużo sportowej złości pokazywali na boisku legioniści, ale widać wyraźnie brak jakości w ofensywie.

Legia: 22. Patryk Ratyński, 6. Piotr Wykrota, 8. Adrian Stanecki, 15. Ihab Ettaleb, 17. Maks Moroz, 21. Mariusz Adamczyk, 23. Adrian Bąk

Nowe Technologie: 22. Aleksander Kuprijanow, 3. Anatolij Miedwiediuk, 9. Dawid Kaczmarek, 10. Szymon Smolarek, 11. Billy Lunaschi, 14. Michał Pryk, 78. Sławomir Plicha

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.