Przemysław Małecki - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Małecki: Ukłony w stronę organizatorów

Woytek, źródło: Legionisci.com

- Każdy mecz jest wartościowy, bo mamy grupę zawodników, którzy mają dużo rozegranych minut, ale też takich, którzy grali mniej. To była okazja, żeby złapać trochę rytmu meczowego. Mieliśmy też wsparcie zawodników z drugiego zespołu, żeby dać niektórym nieco odpoczynku - powiedział po meczu drugi trener Legii Warszawa, Przemysław Małecki.



- Jest dobra współpraca z Wisłą Puławy. To był fajny event. Duże ukłony w stronę organizatorów, bo boisko był bardzo dobrze przygotowane, wszystko było dobrze zorganizowane. Zamiast 3 dni treningów mieliśmy mecz, a to jest inna wartość i można z niego wyciągnąć jakieś wnioski.

- Na razie nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. Gil Dias w kilku akcjach pokazał jakość. Mieliśmy dziś z nowymi piłkarzami spotkanie na temat tego, czego od nich oczekujemy, jak chcemy grać. Widać, że próbowali to realizować na boisku. Marco Burch wszedł na murawę w trudnym momencie, ale pokazał swoje walory, ofensywne usposobienie i to, że jest wartościowym zawodnikiem jeśli chodzi o budowanie gry. Przygotowujemy ich do tego, żeby byli wartością dodaną i jestem przekonany, że tak będzie.

- Zawsze martwią stracone gole, ale są też materiałem do analizy. W pierwszej połowie mieliśmy pełną kontrolę, na początku drugiej wkradło się rozprężenie. Popełniliśmy dwa proste błędy, które spowodowały stratę goli i dały rywalom nadzieję. Później znów przejęliśmy inicjatywę, utrzymywaliśmy się przy piłce i stworzyliśmy kilka sytuacji.

- Na boisku pojawiła się młodzież. Grączewski wniósł dużo ożywienia, był dynamiczny. Nie ma sensu jednak robić głębszej analizy, potrzebowaliśmy kilku zawodników z drugiego zespołu, żeby odciążyć tych, którzy dużo ostatnio grali.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.