Patryk Kun - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Patryk Kun

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

W ostatnim dniu okienka transferowego do Legii trafił Gil Dias, który ma wzmocnić rywalizację na lewym wahadle. Na ten moment Portugalczyk musi nadrobić zaległości treningowe, a pewniakiem do pierwszego składu jest Patryk Kun. Postanowiliśmy sprawdzić, jak były gracz Rakowa Częstochowa spisał się w spotkaniu z Aston Villą.





Pojedynki z Chambersem
Nie miał łatwego zadania Calum Chambers z Patrykiem Kunem. 28-letni zawodnik Legii sprawił wiele kłopotów zawodnikowi z Anglii. Już w 2. minucie urwał się na lewym wahadle, dośrodkował w pole karne, a Paweł Wszołek "otworzył" wynik meczu. Kilka minut później Kun podszedł mocno do Chambersa, zastosował pressing na byłym reprezentancie Anglii i odebrał mu piłkę. W 34. minucie ponownie powalczył o piłkę z Chambersem i wywalczył aut na wysokości pola karnego Aston Villi. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego w pierwszej połowie meczu ruszył lewą flanką, próbował dośrodkować, ale zablokował go Chambers, który wybił piłkę na rzut rożny.

W poszukiwaniu drugiej asysty
Wspomniana powyżej sytuacja z 2. minuty meczu to nie jedyne ofensywne zapędy obserwowanego przez nas gracza. W 17. minucie ruszył z akcją, minął jednego gracza, próbował zagrać prostopadłą piłkę do Marca Guala, ale jego podanie przecięli defensorzy rywali. Minutę po tej akcji przed polem karnym Kun został dostrzeżony przez Muciego, próbował uderzenia, ale piłka odbiła się i spadła pod nogi Marca Guala, który źle przyjął i od bramki zaczynał Emiliano Martínez. W 25. minucie zapoczątkował bramkową akcję Legii, kiedy to dobrze wyprzedził gracza Aston Villi. Kilkanaście minut później zagrał do Josue, ale ten zbyt mocno wypuścił do przodu Pawła Wszołka. Ostatni raz w ofensywnie Kuna widzieliśmy w 77. minucie, kiedy ruszył do ataku razem z Yurim Ribeiro i to właśnie jemu zagrał piłkę, a Portugalczyk dośrodkował w pole karne, gdzie Lenglet wybił piłkę przed Pekhartem i jeszcze nasz napastnik go sfaulował.

Walka w obronie
Oprócz wkładu w ofensywne zapędy Legii, Patryk Kun bardzo dużo dał w defensywie, a niektóre jego interwencje były na reprezentacyjnym poziomie. W 13. minucie przejął bezpańską piłkę przed własnym polem karnym, ale źle zagrał do kolegi z zespołu. Po chwili przerwał groźne zagranie do napastnika Aston Villi, wybijając piłkę głową poza pole karne. W 55. minucie przed własnym polem karnym bardzo dobrze wszedł przed Leona Bailey’a i został przez niego sfaulowany. Najlepsze interwencje (i to dwie!) w jednej akcji zaliczył w 82. minucie meczu. Najpierw wyprzedził Bailey’a, a następnie wślizgiem naprawił własny błąd techniczny i odebrał piłkę Moussie Diaby’emu. Pięć minut później zablokował pierwsze podanie w pole karne do gracza Aston Villi, ale po chwili w dobrej sytuacji obok bramki uderzył Jacob Ramsey. Jeszcze w ostatnich minutach meczu, po świetnej interwencji w sytuacji sam na sam Kacpra Tobiasza, zablokował zawodnika rywali i wybił piłkę.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.