fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Odczarować Szczecin

Wiśnia , źródło: Legionisci.com

Legia nie zwalnia tempa i już w środę rozegra kolejny ligowy mecz. Równo miesiąc musieliśmy czekać na wyjazd do Szczecina na spotkanie z Pogonią. W pierwotnym terminie zostało ono przełożone na wniosek klubu ze stolicy, który grał w decydującej fazie eliminacji europejskich pucharów. Wygrana pozwoli na odzyskanie fotela lidera tabeli, ale nie będzie to takie proste, bo w Szczecinie Legia nie wygrała pięciu ostatnich spotkań.

KURSY NA POGOŃ - LEGIA
FORTUNA:



Legioniści mają bardzo napięty terminarz. W ostatnią niedzielę mogliśmy oglądać "Wojskowych" walczących na Łazienkowskiej z Górnikiem Zabrze, a już w środę przed nimi daleki wyjazd do Szczecina. Na całe szczęście w ostatniej kolejce udało się wywalczyć u siebie komplet punktów, chociaż walka o niego toczyła się do ostatnich minut. Górnik postawił gospodarzom trudne warunki, jednak trafienie rezerwowego Igora Strzałka pozwoliło cieszyć się ze zwycięstwa. Tego dnia Kosta Runjaić dał nieco odpoczynku części zawodnikom. Na ławce rezerwowych mecz rozpoczęli m.in. Ernest Muci, Josue czy Paweł Wszołek. Cała trójka pojawiła się na murawie w trakcie spotkania i trzeba przyznać, że ich wejścia zrobiły różnicę. W niektórych momentach zawodnikom brakowało nieco szczęścia, a czasem z kolei dokładności pod bramką rywala. Finalnie jednak cel został osiągnięty.

Kim w obronie?

Można spodziewać się, że w środę trener Legii również dokona kilku zmian w wyjściowym składzie. W ostatniej kolejce z ławki rezerwowych nie podnieśli się m.in. Steve Kapuadi, Gil Dias czy Marco Burch, więc możliwe, że dostaną swoje szanse w środę. Burch cały czas czeka na swój debiut w Legii, chociaż niespodziewanie rywalizacja w defensywie jest tak duża, że Runjaić ma tam prawdziwy kłopot bogactwa. W ostatnim meczu świetnie spisał się Radovan Pankov, natomiast na środku kolegami dyrygował tym razem Artur Jędrzejczyk, który zagrał za Kapuadiego. Wygląda więc na to, że pomimo tego, że do niedawna, to do gry linii obrony można było mieć sporo zastrzeżeń, to teraz szkoleniowiec może zestawić dwa praktycznie równorzędne bloki obronne.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Niepewność trenera

Pogoń Szczecin to klub, który przechodzi już od kilku miesięcy rollercoaster. Wydaję się, że początek niezbyt ciekawego czasu dla tego klubu miał miejsce w końcówce poprzedniego sezonu, kiedy na ostatniej prostej stracił szansę na brązowy medal. Pomimo dużego rozczarowania, Pogoń awansowała do europejskich pucharów, z których jednak z hukiem odpadła. Początkowo wprawdzie wyeliminowała Linfield FC, jednak fakt stracenia z niżej notowanym przeciwnikiem aż czterech goli w dwumeczu już wówczas mógł budzić pewne obawy.

W kolejnej rundzie Pogoń uległa na wyjeździe KAA Gent aż 0-5 i nawet wygrana w rewanżu nie zdołała zmazać tej plamy. Wobec tej kompromitacji oraz niezbyt dobrych wyników w Ekstraklasie, zaczęto podawać w wątpliwość sens dalszej pracy w klubie trenera Jensa Gustafssona. Szwed pracuje już niemal półtora roku i zdaniem niektórych jego pobyt nie wnosi wiele wartości. Jednak według ostatnich deklaracji, szkoleniowiec może spać spokojnie, chociaż takie słowa w polskiej piłce często są pocałunkiem śmierci.

Pogoń Szczecin
Miejsce po ostatniej kolejce8Najlepszy strzelecEfthýmios KouloúrisOstatni mecz5-1 CracoviaOstatni przeciwko Legii2-1 (2022/23, Ekstraklasa, 31. kolejka)



Uwaga na Greka

A więc jak pod wodzą trenera radzą sobie "Portowcy" w lidze? Aktualnie drużyna plasuje się na ósmym miejscu w tabeli, a jej statystyki do tej pory są zerojedynkowe. Szczecinianie cztery razy wygrali i cztery razy przegrali, nie notując dotychczas żadnego remisu. Ostatnie dwa tygodnie to mocne odbicie się Pogoni od dna. Drużyna wygrała z Koroną 3-1 i aż 5-1 z Cracovią. Dzięki temu przerwana została passa trzech kolejnych przegranych z rzędu, które mocno zachwiały posadą wspomnianego Gustafssona. W poprzedniej kolejce w Krakowie jednym z bohaterów spotkania okazał się strzelec dwóch goli - Alexander Gorgon. Dla pomocnika był to zresztą drugi mecz z rzędu, kiedy zdołał wpisać się na listę strzelców. Oprócz niego do siatki przeciwników trafił Efthýmios Kouloúris. Grek jest letnim nabytkiem Pogoni i jak na razie spełnia pokładane w nim nadzieje. W 12 rozegranych meczach strzelił siedem goli i jest na szczycie klubowej klasyfikacji strzelców.

Pogoń to dla Legii bardzo niewygodny przeciwnik. Ciężko w to uwierzyć, ale w ostatnich latach "Wojskowi" tylko raz wyszli zwycięsko ze starcia ze szczecinianami - miało to miejsce 3 kwietnia 2021 roku, kiedy na Łazienkowskiej gospodarze wygrali 4-2. Jeżeli weźmiemy pod uwagę dziesięć ostatnich meczów, to było to jedyne zwycięstwo stołecznego klubu. Oprócz tego padły trzy remisy i aż sześciokrotnie górą była Pogoń. Aktualnie seria niewygranych spotkań z Pogonią wynosi cztery. Jeszcze gorzej statystyka wygląda, jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko starcia wyjazdowe. Ze Szczecina z tarczą Legia ostatni raz wróciła w 2017 roku. Od tamtej pory cztery razy wygrała na swoim stadionie Pogoń i padł jeden remis.

Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii Jagiellonią Białystok rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:00. Transmisję będzie można zobaczyć na Canal+ 4K Ultra, CANAL+ Sport 3, CANAL+ Sport (Pol). Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.