fot. Legionisci.com
REKLAMA

Zapowiedź meczu

Zagrać bez kompleksów

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W czwartkowy wieczór Legia Warszawa rozegra swój drugi mecz w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Wyjazdowym rywalem stołecznego klubu będzie AZ. Holendrzy w pierwszej kolejce dosyć niespodziewanie ulegli HSK Zrinjskiemu, więc przed swoją publicznością zrobią wszystko, aby się zrehabilitować.

KURSY NA AZ - LEGIA
FORTUNA:



W ostatnim meczu Legia poniosła pierwszą ligową porażkę. Ten moment musiał kiedyś w końcu nadejść. Przeciwko Jagiellonii zdecydowanie najsłabiej funkcjonowała ofensywa. Widać było na murawie brak Pawła Wszołka oraz Josue, którzy w dużej mierze odpowiadają za kreowanie akcji w ataku. Zastępstwa w osobie chociażby Makany Baku zupełnie się nie sprawdziły. W Białymstoku "Wojskowi" oddali ledwie jeden celny strzał, który i tak nie mógł zagrozić bramkarzowi Jagiellonii. Zastrzeżenia można mieć też do defensywy. Po całkiem obiecującym debiucie szansę od pierwszej minuty otrzymał Marco Burch, ale nie może zaliczyć rywalizacji z "Jagą" do udanych. Szwajcar często był pogubiony, a niewiele przed końcem regulaminowego czasu gry otrzymał drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Po meczu z Jagiellonią na lekki uraz narzeka Tomas Pekhart. Czech poleciał do Holandii i wziął udział w treningu i o tym czy będzie mógł zagrać trenerzy decydują w dniu meczu. Wobec takiego obrotu spraw trener Kosta Runjaić być może zdecyduje się na wariant, który zastosował chociażby przeciwko Aston Villi. Wówczas w ataku obok siebie zagrali Ernest Muci oraz Marc Gual, co okazało się ostatecznie strzałem w dziesiątkę. Niemniej jednak Gual zgubił gdzieś ostatnio swoją skuteczność. Na listę strzelców nie wpisał się w siedmiu ostatnich spotkaniach, w których aż w czterech grał od pierwszej minuty.

Na prawej stronie na pewno zagra niezastąpiony Paweł Wszołek. Reprezentant Polski leczył ostatnio przeziębienie, dlatego nie znalazł się w kadrze na mecz z Jagiellonią. Oprócz niego kibice mogą coraz mocniej liczyć na Rafała Augustyniaka. Defensor również wrócił do treningów, a jego uraz trwał już od kilku tygodni. Ostatni raz na murawie pojawił się ponad miesiąc temu przeciwko FC Midtjylland.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Nie tak dawno przeżywaliśmy emocje związane z meczem z Aston Villą. Spotkanie z Anglikami przysporzyło sporo emocji, ale co najważniejsze zakończyło się po myśli stołecznego klubu. Dzięki wygranej na własnym stadionie legioniści wraz z HSK Zrinjskim plasują się na czele tabeli grupy E. Zrinjski znalazł się tam dosyć niespodziewanie, wygrywając miesiąc temu na własnym stadionie z Alkmaar. Klub z Bośni i Hercegowiny zaskoczył wszystkich kibiców i pokonał najbliższego rywala Legii na swoim stadionie 4-3. Co jeszcze bardziej zaskakujące, do przerwy to AZ prowadziło z przeciwnikami aż 3-0. Co więc stało się po przerwie? Na to pytanie chyba niewielu zna odpowiedź. Tamtego pamiętnego dla holenderskich kibiców wieczoru bramki dla AZ strzelili Myron van Brederode, Sven Mijnans oraz Dani de Wit. Pomimo tego niekorzystnego wyniku, tamten wieczór można uznać za pewien wypadek przy pracy. W rodzimej lidze AZ radzi sobie bardzo dobrze, zajmując po siedmiu rozegranych kolejkach drugie miejsce w tabeli, tracąc do PSV Eindhoven zaledwie dwa "oczka". Do tej pory najbliższy rywal Legii może pochwalić się nieskazitelnym bilansem 6-1-0, a jedyny remis zanotował przeciwko niżej notowanemu Heraclesowi Almelo.

Miejsce po ostatniej kolejce2Najlepszy strzelecVangelis Pavlidis (9)Ostatni mecz4-0 Fortuna SittardOstatni przeciwko Legii-



Za aktualną gwiazdę AZ można uznać Greka Vangelisa Pavlidisa. Napastnik występuje w tym klubie od lipca 2021 roku i od razu dał się poznać jako znakomity snajper. W swoim pierwszym sezonie w nowej drużynie zdobył 25 bramek w 51 meczach. W kolejnym trafił 22 razy w 40 występach. Widać więc u Greka dosyć dużą regularność. W aktualnych rozgrywkach 24-latek także jak na razie nie ma sobie równych. Z 9 golami na koncie jest liderem klubowej klasyfikacji strzelców. Oprócz Pavlidisa warto także zwrócić uwagę m.in. na kilkunastokrotnego reprezentanta Holandii, a jest nim Jordy Clasie. Z kolei pewne miejsce w bramce ma Matthew Ryan, którego pamiętać można z gry między słupkami na mistrzostwach świata w barwach reprezentacji Australii.

Pełna oferta zakładów na mecz AZ - Legia

Gdzie obejrzeć?

Spotkanie Legii AZ Alkmaar rozpocznie się w czwartek o godzinie 21:00. Transmisję będzie można zobaczyć na TVP Sport, na stronie www.sport.tvp.pl i w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.

Przewidywany skład

Zapraszamy do korzystania z aplikacji 11.legionisci.com, w której możecie ustawić własną jedenastkę Legii i podzielić się nią ze znajomymi w socialmediach oraz w komentarzach pod artykułami. Wystarczy wkleić wygenerowany nad przyciskiem "zapisz" link z zielonej ramki. Zapraszamy do wspólnej zabawy.

Przewidywany skład

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.