Paweł Wszołek - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Wszołek: Walka do końca o każdy metr boiska

Mishka, źródło: Legionisci.com

- Szczerze mówiąc, lubię takie klimaty. Dzięki grze w pucharach można poznawać różne miejsca. Oczywiście przyjeżdżamy tu, żeby wygrać, ale stadion zrobił na mnie wrażenie. To trochę cofnięcie do starych czasów, jak jest się młodym, jeździ się na takie stadiony. Wiemy jednak, jaka to drużyna, łatwo nie będzie. To nich to mecz o wszystko, okno wystawowe, ale my jesteśmy profesjonalistami. Przyjechaliśmy tu, żeby wygrać, a nie na wycieczkę. Zwiedzać to można sobie po sezonie, choć to urokliwe miejsce - mówi przed meczem ze Zrinjskim Mostar Paweł Wszołek.

- Wszystko siedzi w naszych głowach, dzięki odpowiedniemu nastawieniu i reakcji na porażki będziemy mogli wywieźć stąd dobry wynik. Czołowe drużyny, tak jak i mężczyzn, poznaje się po tym jak kończą. W lidze punkty nam nie uciekają, nadal jesteśmy w grze. Wiemy jednak co zmienić, żeby osiągnąć dobry wynik, zaczynając od jutra. Liczy się charakter, zaangażowanie, walka do końca o każdy metr boiska. Grałem wcześniej z Vojvodiną, wiem, jak było ciężko. Mamy jednak ogromny potencjał, już to pokazywaliśmy. Jestem pewien, że jutro będziemy w dobrych humorach, tylko musimy być razem.



- Każda porażka boli, wszystkie je przeżywam. Nie jest to łatwe, gdy przegrywasz 4 mecze z rzędu. Staram się jednak szukać pozytywów. Patrząc na liczbę sytuacji, jakie kreujemy, te przegrane mecze mogły potoczyć się inaczej. Wcześniej, gdy media mówiły o nas, że gramy harakiri, strzelaliśmy po 4 bramki, to też mogło ułożyć się inaczej. Nie szukam wymówek, że brak nam szczęścia, bo szczęściu też trzeba pomóc. Mieliśmy dobre momenty w tych przegranych meczach, myśleliśmy, że odrobimy straty, ale piłka nie chce wpadać do bramki.

- Rozmawialiśmy na ten temat, wiemy, nad czym mamy pracować, musimy być skoncentrowani, szczególnie na tym, że możemy stracić piłkę i wyjdzie kontra. Przeciwnicy czekają na kontrataki, na długą piłkę i wyjście ze swojej połowy. Kluczem jest koncentracja. Mamy jakość, potrafimy wygrać z dobrymi drużynami. Każdy musi spojrzeć w lustro i pomyśleć, nad czym powinien pracować. Są takie elementy, w których nie pomogę koledze, nie mogę tego zrobić za niego. Ja osobiście muszę grać lepiej w ofensywie i lepiej bronić, bo w ostatnich meczach to nie było na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że każdy wyjdzie na boisko skoncentrowany i będzie grał jak z Aston Villą. Najważniejsze to chcieć wygrać, musi być mental, odpowiednie nastawienie. Tylko dzisiaj jest twoje, musimy się na tym skupić. Jesteśmy dobrą drużyną i nie gramy tu przez przypadek. Zasługujemy, żeby karta się odwróciła i wiem, że tak będzie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.